Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ci bohaterowie są z nami

Agnieszka Grotek, Izabela Kraj 31-07-2008, ostatnia aktualizacja 01-08-2008 22:10

– Chcielibyśmy, by młodzi ludzie po prostu kochali Polskę – o tym marzą dziś uczestnicy Powstania Warszawskiego. 1 sierpnia to ich dzień. Spotkają się m.in. na Powązkach przy pomniku Gloria Victis a wieczorem zapalą płomień na Kopcu Powstańczym.

autor: Kamiński Jakub
źródło: Fotorzepa
źródło: Życie Warszawy
Eugeniusz Adamowicz
źródło: Fotorzepa
Eugeniusz Adamowicz

Na pierwszej stronie piątkowej gazety umieściliśmy 64 fotografie Powstańców. To symboliczne 64 osoby na 64. rocznicę spośród ponad trzech tysięcy żyjących bohaterów walk o Warszawę.

Możemy ich spotkać podczas rocznicowych uroczystości, przy miejscach pamięci, ale także no co dzień na ulicy, na spacerze. Pamiętajmy o nich i dziękujmy za wolną Warszawę i Polskę. Bądźmy z nich dumni!

– Także z historii i z teraźniejszości naszego miasta i ludzi, którzy tę historię i teraźniejszość tworzyli – mówiła też prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Ziszczone marzenia

Prezydent Warszawy, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego oraz szefowie związków kombatanckich w specjalnym apelu rozdawanym na ulotkach w stolicy i innych miastach proszą, by dziś – 1 sierpnia o godz. 17 – zatrzymać się na chwilę, gdy syreny tradycyjnie ogłoszą godzinę „W“. Apelują, by pomyśleć wtedy o bohaterach walk z 1944 r.

– Zawsze będę powtarzał, że my biliśmy się wtedy nie tylko o Warszawę, ale o całą Polskę. Wolną i bezpieczną. To był nasz cel i marzenie – podkreśla gen. Zbigniew Ścibor-Rylski, szef Związku Powstańców Warszawskich, tłumacząc.

Do tego marzenia powstańców nawiązał wczoraj prezydent Lech Kaczyński podczas wieczornych uroczystości na Pl. Krasińskich.

– Wiele z ideałów, o które oni walczyli, już się spełniło. Mamy wolną i bezpieczną Polskę. Ale wiele jeszcze przed nami, bo nie dla wszystkich Rzeczpospolita jest dziś największą wartością – mówił prezydent Kaczyński. Jak co roku dostał od zgromadzonych przy Pomniku Powstania Warszawskiego olbrzymie oklaski, większe niż premier czy prezydent stolicy.

A o czym dziś marzą uczestnicy walk z 1944r?

– Chcielibyśmy, by młodzi ludzie dziś po prostu kochali Polskę. Nie po to, by oddawać za nią życie. Ale po to, by tu byli, bogacili i rozwijali ten kraj jednocześnie podtrzymując pamięć o historii. Czy to dużo? Może... Ale to marzenie – mówi Maria Stypułkowska-Chojecka ps. „Kama“ ze batalionu Parasol.

Stanęliśmy do apelu

Tradycyjnie wieczorem, w przeddzień wybuchu Powstania Warszawskiego, przed pomnikiem na Pl. Krasińskich zabrzmiały wojskowe salwy. Żołnierze wzywali kolejnych bohaterów: „Stańcie do apelu!“ Nie staną. „Polegli na polu chwały!“ – odpowiadał im żołnierski okrzyk.

– To jedna z bardziej przejmujących uroczystości – mówiła Julia Zawadka. – Na Plac Krasińskich 31 lipca przychodzę od kilku lat. – Tu się czuje tego ducha powstania i energię bijącą od tych, którzy są wciąż z nami z biało-czerwonymi opaskami na ramionach. To oni stają do apelu. A my, mieszkańcy warszawy, razem z nimi.

Wzruszająco mówił też biskup warszawsko-praski Henryk Hoser. To jego pierwsza homilia w tym miejscu.

– Nieważne są niekończące się spory o zasadność i celowość Powstania Warszawskiego. Kwiat polskiej młodzieży, spoczywającej pod brzozowymi krzyżami na wojskowych Powązkach, niesie dla nas inne przesłanie: o nadrzędności ducha nad materią. Dzięki otrzymanemu w spadku duchowemu szlachectwu, powinniśmy dziś żyć lepiej, mądrzej i godnie – nauczał.

Po mszy i apelu poległych Pomnik Powstania zamienił się w scenografię oratorium poświęconego najmłodszym uczestnikom walk z sierpnia 1944r. – „zawiszakom“ roznoszącym listy poczty harcerskiej. Widowisko „Kto ty jesteś? Czyli Adresaci“, przygotowane zostało w oparciu o archiwalne zdjęcia i listy Powstańczej Poczty Polowej zakupione przez Muzeum PW podczas aukcji w Dusseldorfie. Oratorium Romana Kołakowskiego wysłuchało kilka tysięcy warszawiaków.

W role powstańczych listonoszy, łączników, przewodników kanałowych, harcerzy i zuchów wcielili się ich rówieśnicy.

Pamięci generała

Na warszawskiej mapie miejsc pamięci o powstaniu przybyła wczoraj nowa tablica.

– Wypełniła symboliczną lukę – stwierdził szef Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski odsłaniając płytę poświęconą gen. Tadeuszowi „Borowi“ Komorowskiemu. – Dzwon generała Chruściela „Montera“ już jest, a tablicy przywódcy powstania nie było.

W uroczystości uczestniczyła rodzina generała. – Nie ma pamięci o powstaniu warszawskim bez generała „Bora“. Nie będę udawał, że nie ma tutaj rodowej dumy i jakiejś rodowej satysfakcji! Jest! – stwierdził marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

A syn generała Adam Komorowski dodał: – Ojciec nie dożył wolności ojczyzny, ale Muzeum Powstania Warszawskiego daje świadectwo, że ofiara krwi nie była nadaremna. Dzięki niemu świat może dowiedzieć się o bohaterstwie tych żołnierzy.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane