Pierwszy sklep tylko dla ubogich
Specjalny sklep z towarami po znacznie niższych cenach powstanie na Woli. Będą mogły w nim robić zakupy wyłącznie osoby za skierowaniem ze Ośrodka Pomocy Społecznej.
Osoby ubogie, które są na dobrej drodze do usamodzielnienia się i były już pod naszą opieką, dostaną z Ośrodka Pomocy Społecznej specjalne skierowanie do tego sklepu. Będą w nim mogły kupić produkty o 30 – 50 proc. tańsze niż w supermarketach. Nikt inny w placówce zakupów nie zrobi – opowiada dyrektor OPS na Woli Bogusława Biedrzycka. To nowatorski projekt realizowany przez wolski OPS wraz z fundacją Jeden Drugiemu. Na początek w programie udział weźmie ok. 150 osób.
Dla samotnych i starszych
Sklep dla ubogich powstanie w al. Prymasa Tysiąclecia 137. Otwarcie planowane jest na połowę sierpnia. W ofercie będą głównie żywność długoterminowa, środki czystości i pielęgnacyjne dla niemowląt. Jesienią może pojawić się też odzież.
– Chcemy pomóc samotnym matkom, osobom starszym, których nie stać na zwykłe zakupy – przyznaje organizatorka przedsięwzięcia Dorota Zalewska z fundacji Jeden Drugiemu.
Klient z zaświadczeniem z OPS przyjdzie do sklepu. Tutaj zostanie zarejestrowany jako podopieczny fundacji i otrzyma specjalną kartę z paskiem magnetycznym uprawniającą go do zakupów w tym miejscu.
Klienci zobowiązują się również, że zakupionych w sklepie towarów nie będą nikomu odsprzedawać. Podpiszą specjalny regulamin w tej sprawie. – Jeśli dowiemy się, że ktoś go łamie, to już na zakupy nie będzie mógł tu przychodzić – ostrzega Zalewska.
Dyrektor Biedrzycka dodaje, że pomysł działania marketów dla ubogich z powodzeniem funkcjonuje np. w Austrii. – Zaletą takich placówek jest to, że podopieczni nie dostają tam produktów za darmo – tłumaczy. – Muszą je kupić za własne pieniądze, a to uczy ich gospodarowania skromnym budżetem.
Większość towaru do sklepu sprowadzana jest po niższej cenie. – Rozmawiamy z hurtownikami i dostawcami, którzy mogą dać nam upust. Wsparcia szukamy też u sponsorów i w samej fundacji – przyznaje Zalewska. Przez pierwsze dwa miesiące klientami będą tylko osoby kierowane przez wolski OPS. – Jak system działania sklepu się sprawdzi, to zaproponujemy współpracę innym dzielnicom – opowiada Dorota Zalewska.
Pomysł z wątpliwościami
– Gratuluję pomysłu! – mówi wieloletnia szefowa OPS na Żoliborzu Joanna Wiśniewska-Mucha. – Potrzeby naszych podopiecznych są tak duże, że każdy projekt, by im pomóc, jest dobry.
Pomysłowi przyklaskuje też kapucyn o. Piotr Wardawy prowadzący jadłodajnię przy ul. Miodowej. – Te zaświadczenia i kontrole związane z projektem sprawią, że pomoc trafi naprawdę do tych, którzy jej potrzebują – mówi o. Piotr.
Pojawiają się także głosy sceptyczne. – Sklepy dla wydzielonej grupy osób to stwarzanie rzeczywistości, która nie istnieje. To nie uczy ubogich samodzielności – mówi jeden z pracowników OPS. Inni dodają, że istnieje przecież system zakupów w zwykłym sklepie na talony wystawiane przez OPS. Upusty, np. dla emerytów, mają też tradycyjne markety. Forma promocji jest różna: bony, dodatkowy produkt gratis, 20 proc. upustu.
– Wolski pomysł to projekt. Zobaczymy, na ile pomoże ludziom – ostrożnie komentuje Teresa Sierawska z miejskiego Biura Polityki Społecznej.
Dodaj swoją opinię
Opinia dla „ŻW”Konrad Maj, psycholog społeczny SWPS
Pomoc osobom biedniejszym jest bardzo ważna, ale przed jej podjęciem trzeba zastanowić się, co one czują. W przypadku uruchomienia takiego sklepu istnieje niebezpieczeństwo, że jego klienci od razu otrzymają etykietę osób ubogich, czyli gorszych od innych. Jest też ryzyko, że mocno uwierzą w swoje ubóstwo, nieporadność życiową i ciężko będzie im uwolnić się od takiego stanu. Uważam, że podopieczni opieki społecznej nie powinni mieć wydzielonego sklepu. Lepszym rozwiązaniem byłyby karty rabatowe do tradycyjnych sklepów. W ten sposób w bardziej sprzyjających warunkach osoby te nauczyłyby się samodzielności i gospodarności.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.