Groźnie w elektrowni. Cesarz Akihito przemówił do Japończyków
Wszystkie japońskie stacje telewizyjne przerwały w środę swój stały program, by nadać pierwsze od trzęsienia ziemi przemówienie cesarza.
Otuchy Japończykom próbował wczoraj dodawać cesarz, który jeszcze do II wojny światowej był uznawany za istotę boską. Teraz jest już zwykłym człowiekiem, ale Japończycy bardzo go szanują.
– Zwłaszcza dla mojego pokolenia jest kimś wyjątkowym. Potrzebujemy jego wsparcia. Każdego wsparcia – mówi Hotaka, jeden z mieszkańców Hiroszimy. 77-letni Akihito niezwykle rzadko występuje w telewizji. Wczoraj zdecydował się usiąść przed kamerami.
– Skala tego trzęsienia nie ma precedensu. Jestem głęboko zaniepokojony – mówił o sytuacji w elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi. Cesarz wezwał Japończyków, by pomagali sobie nawzajem i nie tracili nadziei, że pokonają trudne czasy.
W samej elektrowni w dwóch reaktorach, nr 3 i 4, wybuchły wczoraj kolejne pożary. Rząd podjął decyzję o natychmiastowej ewakuacji pozostałych na miejscu pracowników. Stopień radiacji wokół elektrowni wynosił wtedy 1000 milisiwertów, co może być dawką niebezpieczną dla zdrowia.
Z tego powodu z pracy wycofano też śmigłowce, które zrzucały wodę na reaktor nr 3. Gdy po godzinie poziom promieniowania spadł do 600 – 800 milisiwertów, około 180 pracowników wróciło do elektrowni.
W akcie desperacji rząd zdecydował, że mają im pomóc policjanci. Będą ochładzać najbardziej zagrożony reaktor nr 3 za pomocą armatek wodnych używanych do tłumienia zamieszek. Do akcji ma też wkroczyć wojsko. Władze miasta Fukushima, które znajduje się ok. 80 km od elektrowni, podały wczoraj, że ślady radioaktywnego cezu i jodu znaleziono w miejskiej wodzie z kranu. Testy wykonano rano. Powtórzone już nie wykazały obecności tych pierwiastków.
Rząd zapowiedział jednak, że nie planuje rozszerzenia strefy ewakuacji, która obejmuje 20 km wokół elektrowni.
W wyniku trzęsienia ziemi i tsunami zginęło już blisko 3700 ludzi. Wczoraj środkowowschodnią Japonię nawiedziło kolejne trzęsienie ziemi – o sile 6 stopni w skali Richtera. Było odczuwalne w Tokio.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.