Rodzice powinni obserwować dzieci Maria Ratajczak fundacja Synapsis

2 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Autyzmu. Czy nasza świadomość na temat tej choroby wzrasta?

Maria Ratajczak: Z moich obserwacji wynika, że tak. Rodzice zgłaszają się do fundacji z coraz mniejszymi dziećmi. Również lekarzom pierwszego kontaktu coraz częściej zapala się czerwona lampka i kierują maluchy do specjalistów.

Jakie są objawy autyzmu?

Jednym z nich jest brak postępów w mowie. Ale oczywiście to nie jest jedyne kryterium, na podstawie którego stwierdza się autyzm. Rodzic powinien obserwować, czy dziecko próbuje komunikować się ze światem, ze swoimi rówieśnikami, w jaki sposób to robi, czy umie się bawić. Pomocy można szukać np. w fundacji Synapsis, która trzy lata temu otworzyła przedszkole.

Ale czy tylko autystycy związani z fundacją mają szansę się do niego dostać?

Nie jest to warunek. Od maja 2008 roku, gdy placówka powstała, z naszej opieki skorzystało 53 dzieci. W tej chwili mamy siedem grup po siedmioro dzieci. Do każdej przypisany jest nauczyciel oraz dwóch terapeutów.

Pierwsze sukcesy?

Naszym sukcesem jest to, że część dzieci po pobycie u nas mogło zostać przepisanych do przedszkoli integracyjnych. Jak wygląda takie przedszkole? Niedawno przeprowadziliśmy się z Pragi-Północ na Mokotów. Mamy sale przystosowane do potrzeb dzieci z autyzmem. By nie narażać ich na nadmiar bodźców, pomalowaliśmy je na jasne pastelowe kolory, zabawki trzymamy w szafkach, a rysunki dzieci wieszamy na korytarzach.