Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

NFZ polubił prywatne szpitale

Monika Górecka-Czuryłło, Janina Blikowska 20-05-2011, ostatnia aktualizacja 21-05-2011 13:44

Swissmed właśnie zakończył budowę szpitala na Bródnie. Urządza sale. Ruszy w sierpniu, ale już negocjuje kontrakt z NFZ.

*W placówce na Bródnie  trwa wyposażanie sal i kompletowanie aparatury medycznej
autor: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa
*W placówce na Bródnie trwa wyposażanie sal i kompletowanie aparatury medycznej

Szpital firmy Swissmed będzie 21 prywatnym szpitalem w stolicy. Stoi u zbiegu ul. Malborskiej i św. Wincentego. Będzie przyjmował pacjentów na zabiegi, najczęściej na jeden dzień, ale dopuszcza  możliwość  kilkudniowych pobytów.

– Znajdzie się tu oddział intensywnej terapii, trzy sale operacyjne, 44 łóżka – wylicza rzecznik Swissmedu Magdalena Zwierzewska. – Przyjmiemy pacjentów m.in. na oddziały  chirurgiczny, ginekologiczny, laryngologiczny i ortopedyczny. Będzie też przychodnia przyszpitalna z pełnym zakresem diagnostyki.

Szpital już rozpoczął negocjacje z NFZ w sprawie przyszłorocznego kontraktu na refundację usług.
– W Gdańsku, gdzie od kilku lat funkcjonuje nasz szpital z 73 łóżkami, 60 proc. pacjentów to osoby opłacane z NFZ – mówi rzecznik. Dodaje, że ceny prywatnych zabiegów mogą być w stolicy wyższe niż w Trójmieście. Tam np. za wycięcie migdałków trzeba zapłacić 3 tys. zł, a za rekonstrukcję stawu biodrowego ok. 16 tys. zł. – Ale czeka się do  miesiąca, a na  zabieg w szpitalu państwowym nawet trzy lata – dodaje Zwierzewska.

W stolicy jest już 20 prywatnych szpitali. Większość ma kontrakty z NFZ. Np. w szpitalu EnelMedu  na Zaciszu 65 proc. pacjentów leczona jest bezpłatnie, w ramach ubezpieczenia.
– Konkurencji się nie boimy, – mówi prezes EnelMedu Adam Rozwadowski. – We wrześniu uruchomimy centrum diagnostyki urazowej przy al. Solidarności. Potem także szpital z 33 łóżkami i dwie sale operacyjne.

Dwa szpitale ma też w stolicy Medicover, który przyjął już 3 tys. pacjentów. Od 13 lat działa na Ursynowie Carolina Center. – Dopiero od tego roku mamy kontrakt z NFZ – mówi Tadeusz Bokwa, dyr. ds. medycznych. – Przez trzy miesiące prawie nie mieliśmy ubezpieczonych pacjentów, bo mało kto wiedział, że można u nas leczyć się za darmo.

To w tym szpitalu odbędzie się w poniedziałek I Kongres Szpitali Prywatnych. – U nas wciąż nie ma prawdziwego rynku prywatnej opieki zdrowotnej – mówi Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych. – Politycy straszą prywatyzacją. Chcemy pokazać, jak taki rynek funkcjonuje np. we Francji czy w Niemczech.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane