Światła i tunele na rondzie Marsa
Po 14 miesiącach analiz drogowcy uruchomią światła na rondzie u zbiegu Marsa, Płowieckiej, Ostrobramskiej i Trasy Siekierkowskiej
Tzw. rondo turbinowe o średnicy 80 m w cieniu wiaduktów Trasy Siekierkowskiej drogowcy otworzyli w marcu ubiegłego roku. Założenie było takie, że sygnalizacji tam nie będzie. Kierowcom miały wystarczyć pasy wyprowadzające ruch z ronda. Ale koncepcja się zmieniła.
– Na wtorek zaplanowaliśmy wstępnie komisję odbierającą tunele dla pieszych. Dzień później ma się zebrać komisja dla sygnalizacji świetlnej – mówi rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska. – Światła powinny zacząć działać przed końcem tygodnia – zapowiada.
Dlaczego miejski inżynier ruchu Janusz Galas zmienił zdanie w sprawie ronda Marsa? Kierowcy narzekali, że na tym ruchliwym skrzyżowaniu dochodzi do stłuczek i zajeżdżania drogi.
– Polscy kierowcy często nie potrafią jeździć po rondach. Ruch odbywałby się bardziej płynnie, gdyby nie bali się korzystać z wewnętrznego pasa – mówi Jan Jakiel ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji.
W końcu miasto zleciło ekspertyzę Politechnice Krakowskiej. Z wyliczeń wynika, że występujące na rondzie Marsa potoki ruchu wymagają zastosowania świateł, bo wjazdy są obciążone nierównomiernie, np. po południu stoi Grochowska, a mniejszy ruch panuje na Marsa.
Wzdłuż Marsa i Płowieckiej trwa też wymiana ekranów akustycznych o łącznej długości 700 m – z nieprzezroczystych na przezroczyste. Dlaczego? Właściciele firm skarżyli się, że ekrany odcięły ich od klientów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.