Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wyłączmy tablice w tunelu obok mostu Świętokrzyskiego

Konrad Majszyk 03-09-2011, ostatnia aktualizacja 04-09-2011 11:51

W tunelu Wisłostrady musimy jeździć „pięćdziesiątką”, bo wyższej prędkości nie można ustawić na elektronicznych tablicach. – Po prostu je wyłączcie – proponują warszawiacy.

Tunel Wisłostrady. Tablice blokują podniesienie prędkości
autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Tunel Wisłostrady. Tablice blokują podniesienie prędkości

Czytelników zbulwersowały ujawnione przez nas kulisy planowanego od 1 października podniesienia prędkości na Wisłostradzie do 80 km/godz. Strefą wolnej jazdy pozostanie tylko tunel pod Centrum Nauki Kopernik, gdzie nadal będzie obowiązywała „pięćdziesiątka".

Przedstawiany przez drogowców powód jest zaskakujący. Tak zwane tablice zmiennej treści przed wjazdami do tunelu można ustawić tylko na 30 albo 50 km/godz. – taki układ diod przewidział projektant (nad jezdniami da się wyświetlić jeszcze tylko napis: „Tunel zamknięty").

„A nie przyszło komuś do głowy, że można po prostu zasłonić tablicę plandeką, a na niej umieścić takie białe kółko z czerwoną obwódką i czarnym napisem »80«?" – pyta na naszym blogu Rafał Nowicki.

Tablice ustawiono na Wisłostradzie w 2003 r. Miejski inżynier ruchu Janusz Galas przyznał, że poza nimi nie ma przeciwwskazań do podniesienia dopuszczalnej prędkości co najmniej do 70 km/godz. Mimo to Zarząd Dróg Miejskich nie zamierza zasłaniać tablic.

– Nie możemy się ich tak po prostu pozbyć. Przecież ktoś wydał na nie publiczne pieniądze – mówi rzecznik ZDM Adam Sobieraj.

Może w takim razie wymiana przestarzałych paneli? Jak podaje ZDM, kosztowałaby kilkaset tysięcy złotych. Drogowcy twierdzą, że w miejskiej kasie nie ma na to pieniędzy.

Czytelnicy zarzucają nas kolejnymi pomysłami.

– Tablice należy wyłączać. Powinny być uruchamiane tylko w sytuacjach awaryjnych, np. kiedy trzeba zamknąć tunel – proponuje Wiesław Władek z Powiśla.

Warszawiacy przypominają też, że tablice nad jezdnią w stronę Mokotowa znajdują się przed skrzyżowaniem z ul. Karową, które automatycznie znosi ograniczenie. Teoretycznie tuż za nim można ustawić znaki z wyższą dopuszczalną prędkością (chociaż kierowcy mogliby być trochę zdezorientowani).

ZDM nie zamierza w tunelu niczego zmieniać. Żeby uzasadnić bezczynność, w poniedziałek planuje pokazać dziennikarzom, jak w tunelu Wisłostrady bywa niebezpiecznie. Mają do tego posłużyć filmy z kamer systemu sterowania ruchem z piratami na motocyklach pędzącymi 250 km/godz., wypadkami z udziałem karetek itd.

Czy jednak dla kogoś pędzącego 250 km/godz. ma jakiekolwiek znaczenie, czy dopuszczalna prędkość to 50 albo 70 km/godz.? Na to pytanie ZDM ma odpowiedzieć w poniedziałek.

 

Życie Warszawy

Najczęściej czytane