Prasowy już nie karmi
– Na leniwe zjeżdżali tu ludzie z całej Warszawy – mówi pan Janusz, który obok zamkniętego właśnie baru mlecznego przy ul. Marszałkowskiej mieszka od kilkudziesięciu lat. – Szkoda, wielka szkoda.
W lokalu z charakterystycznym zielonym wnętrzem trwają ostatnie porządki. We wtorek wywieziono stoły i krzesła, w środę zmywano podłogi. – Nie mam czasu z nikim rozmawiać, jest zamknięte i już, polecam bar mleczny Złota Kurka dwa przystanki dalej – ucina była już kierowniczka Janina Gruszczyńska.
Jedna z pracownic zdradziła jednak, że Prasowy został zamknięty, ponieważ szefowa odchodzi na emeryturę.
– Cała okolica narzeka. Niektórzy stołowali się tam ponad 20 lat – opowiada pani Jola, która pracuje w pobliskiej cukierni. – Ja często brałam stamtąd jarzyny, a latem chłodnik. Był po prostu rewelacyjny – dodaje pani Barbara, emerytowana lekarka, mieszkająca w budynku, w którym jeszcze do niedawna mieścił się bar.
Choć mieszkańcy łudzą się, że w tym miejscu powstanie podobna jadłodajnia, jest to raczej mało prawdopodobne.
– Ogłosimy konkurs i w ten sposób wyłonimy nowego najemcę – wyjaśnia Mateusz Dallali z Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Śródmieściu, który jest właścicielem lokalu. Kryterium wyboru będzie cena.
To kolejny bar mleczny, który w ostatnich latach znika z kulinarnej mapy stolicy.
Zamknięto już m.in. kultowego Karalucha w pobliżu UW czy Bar Szwajcarski tuż przy pl. Trzech Krzyży.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.