Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

ZOMO wraca na ulice. Na chwilę

blik 11-12-2014, ostatnia aktualizacja 11-12-2014 18:23

Historia. Świece pamięci zapłoną 
w polskich domach na znak pamięci o ofiarach stanu wojennego. W sobotę 33. rocznica jego wprowadzenia.

Inscenizacja starcia  z ZOMO zorganizowana w rocznicę 13 grudnia cztery lata temu.
autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Inscenizacja starcia z ZOMO zorganizowana w rocznicę 13 grudnia cztery lata temu.

Już w nocy z piątku na sobotę organizacje niepodległościowe przeprowadzą tradycyjną manifestację. Zazwyczaj odbywała się ona pod domem generała Wojciecha Jaruzelskiego, ale ponieważ zmarł, demonstranci staną w tym roku przed domem generała Czesława Kiszczaka, byłego szefa MSW w rządzie PRL.

Oprócz tego w stolicy odbędą się różne imprezy nawiązujące do historii sprzed lat. W nocy z piątku na sobotę 20 kin sieci Cinema City w całej Polsce zorganizuje maratony filmowe. Pokazane zostaną filmy nawiązujące do tamtych wydarzeń: „Bez końca" Krzysztofa Kieślowskiego, „Popiełuszko. Wolność jest w nas" Rafała Wieczyńskiego oraz „80 milionów" Waldemara Krzystka. Bezpłatne bilety na maraton można dostać w siedzibach IPN oraz kinach (listę można znaleźć na stronie www.pamiec.pl/13grudnia).

ZOMO wróci na ulice polskich miast, m.in. stolicy, Wrocławia, Krakowa. – Tegoroczny program obchodów rocznicy wypełniony jest wydarzeniami, które mają pokazać młodym, jak wiele zmieniło się w Polsce, i uzmysłowić ogrom pracy, który muszą wykonać, by stworzyć dobrze funkcjonujące społeczeństwo obywatelskie – mówi Maciej Górski, rzecznik Akcji Młodzi Pamiętają, która jest współorganizatorem imprez rocznicowych.

W stolicy całodzienny happening odbędzie się na placu przed stacją metra Centrum. Stanie tam transporter opancerzony SKOT, wolontariusze w strojach ZOMO czy słynne koksowniki, a o godz. 18.30 Kamil Pawlicki przypomni twórczość Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego. Po ulicach stolicy będzie jeździł zabytkowy Ikarus, w którym zostaną pokazane zdjęcia sprzed 33 lat, a na Przystanku Historia IPN przy ul. Marszałkowskiej odbędzie się koncert bardów stanu wojennego.

We Wrocławiu w Centrum Edukacji Historycznej Konspira przy pl. Solnym odbędą się spotkania z ludźmi, którzy opowiedzą o stanie wojennym, a później koncert Radosława Książka i wykład dr. Kamila Dworaczka „Stan wojenny na Dolnym Śląsku".

W Lublinie inscenizacja historyczna zacznie się na pl. Litewskim w samo południe, a w poniedziałek odbędzie się tam konferencja „13 grudnia – 33 lata później – w relacjach świadków". Tego samego dnia na KUL koncert Leszka Czajkowskiego.

Punktem kulminacyjnym sobotnich obchodów będzie o godz. 19.30 akcja „Zapal Światło Wolności".

– Każdy powinien taki gest wykonać wobec ofiar stanu wojennego – mówi Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN.

W Warszawie wielkie Światło Wolności rozbłyśnie na fasadzie kościoła św. Stanisława.

– Dobrze, że młodzi ludzie organizują te obchody, bo pewne nauki z przeszłości są ważne dla teraźniejszości czy przyszłości. Po stanie wojennym pozostało wciąż aktualne pytanie: czy można używać siły do rozwiązywania wielkich konfliktów społecznych, tak jak to zrobiono w 1981 roku – mówi prof. Antoni Dudek z IPN. 
I dodaje, że na razie nie musimy na nie odpowiadać, bo nie ma takiego zagrożenia. – Ale za pięć–dziesięć lat znów może się pojawić jakiś generał, który będzie chciał wybrać mniejsze zło – dodaje prof. Dudek.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane