Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Awantura o pomnik Cichociemnych

Marek Kozubal 07-10-2013, ostatnia aktualizacja 08-10-2013 16:35

Prezydent Hanna Gronkiewicz Waltz, nie miała czasu, aby odsłonić pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej - grzmi opozycja

Odsłonięcie pomnika Cichociemnych
autor: Radek Pietruszka
źródło: PAP/serwis codzienny
Odsłonięcie pomnika Cichociemnych

Pomnik ten został odsłonięty przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Nowy monument położony jest w pobliżu Sejmu i upamiętnia bohaterstwo 316 cichociemnych.
- Każdy z cichociemnych zasługuje na naszą odrębną pamięć, na analizowanie ich niezwykłej drogi poprzez służbę przed wojną, w trakcie wojny i po wojnie. Pamięć o cichociemnych wymaga od nas analizowania losu całego pokolenia, a także niezwykłych dokonań całego państwa podziemnego - mówił Bronisław Komorowski, podczas odsłonięcia pomnika.

Monument to blok z czarnego granitu, na którym umieszczono imiona, nazwiska i pseudonimy bojowe cichociemnych. "Pamięci cichociemnych, 316 spadochroniarzy żołnierzy Armii Krajowej, którzy swoje życie i losy poświęcili Tobie ojczyzno" - głosi napis na pomniku. Znajduje się na nim również znak spadochronowy cichociemnych w kształcie orła oraz niewielka tabliczka z napisem "Tobie Ojczyzno".
Autorem pomnika jest znany rzeźbiarz Marek Moderau. W uroczystości wzięli udział ostatni żyjący cichociemni, m.in. gen. bryg. Stefan Bałuk ps. Starba, który jest pomysłodawcą wybudowania pomnika. Pomnik powstał w wyniku współpracy Muzeum Powstania Warszawskiego, jednostki wojskowej GROM oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Poza gen. Bałukiem obecni byli również krewni cichociemnych.
W czasie tej uroczystości zabrakło prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. To skrzętnie odnotowała opozycja, która w niedzielnym referendum chce ją odwołać z pełnionej funkcji.
"Nieobecność prezydent stolicy podczas istotnych dla Warszawy wydarzeń właśnie w poniedziałek nie dziwi. Jak wiadomo, w poniedziałki nie pełni ona funkcji prezydenta, tylko wykładowcy akademickiego, co łącznie daje blisko rok jej nieobecności w pracy, którego zabrakło dla wielu kluczowych, a niezrealizowanych  inwestycji. To wstyd, że na uroczystości, nad którą patronat objął i był osobiście obecny  Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski, i w której wzięli udział ostatni żyjący cichociemni, m.in. gen. bryg. Stefan "Starba" Bałuk i ich rodziny, zabrakło prezydenta miasta" - stwierdził w wysłanym do mediów oświadczeniu Piotr Guział, burmistrz Ursynowa i inicjator referendum.
- Spośród 91 Cichociemnych, którzy brali udział w Powstaniu Warszawskim, 18 zginęło w walce. Hanna Gronkiewicz-Waltz nie widzi potrzeby, by ich upamiętnić. Ważniejsze dla niej są zdjęcia na plenerowych siłowniach czy przejazd z fleszami pociągiem metra. Do udziału w delegacji w imieniu pani prezydent został oddelegowany dyrektor biura kultury. Wiceprezydent, który przybył na uroczystość, spóźnił się. To pokazuje, jak władze miasta dbają o symbole Warszawy, o tożsamość miasta, o ludzi, którym Warszawa tak wiele zawdzięcza - dodaje Guział.
Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie dlaczego prezydent miasta nie było na uroczystości. - Miała inne, bardzo ważne zajęcia - powiedział tylko. Dodał, że nieobecność pani prezydent, nie oznacza, że traktuje Cichociemnych "za mniej, lub bardziej ważnych".
Cichociemnymi byli żołnierze wyszkoleni w Wielkiej Brytanii do zadań specjalnych: dywersji, sabotażu, wywiadu, łączności i prowadzenia działań partyzanckich, którzy byli zrzucani nad okupowaną Polską w latach 1941-1944.
W latach 1941 - 44  zorganizowano 82 loty, w czasie, których przerzucono do Polski 316 cichociemnych (jeden z nich skakał dwukrotnie). Wśród nich znalazła się jedna kobieta - Elżbieta Zawacka ps. Zo. 91 cichociemnych walczyło w Powstaniu Warszawskim, poległo 18 z nich. W czasie wojny zginęło w sumie 103 cichociemnych. Dziewięciu zostało zamordowanych przez władze komunistyczne w powojennej Polsce.

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane