Zaginął dziennikarz Marcin Włodarski
Dziennikarz TVP Warszawa Marcin Włodarski w ubiegłym tygodniu wyszedł z domu na warszawskim Ursynowie i do tej pory nie wrócił. Szuka go policja.
Od 1993 roku Marcin Włodarski jest reporterem Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego. Był prezenterem jego wydawcą. Był autorem „Raportu na Gorąco", czy „Miejskiego patrolu". Pracował też przy programach: „Spotkania z Techniką" i „Telebajt".
W dniu 2 września wyszedł z mieszkania na warszawskim Ursynowie. Miał iść do pracy. Do dziś nie nawiązał kontaktu z rodziną, która w sobotę 6 września zgłosiła jego zaginięcie.
Wczoraj policja udostępniła komunikat na ten temat. – Dopiero teraz zgodziła się na to żona – mówi jeden z policjantów.
Zaginięcie dziennikarza poruszyło jego kolegów. – Miał kłopoty osobiste, do tego praca, której oddał niemal całego siebie dała mu potężnego kopa. Przeżywał trudne chwile – mówi jeden z nich.
W dniu zaginięcia dziennikarz ubrany był w jasne dżinsowe spodnie, brązową lnianą marynarkę, sportowe granatowe buty. Miał przy sobie brązową aktówkę. Policja prosi wszystkie osoby, które widziały zaginione i znają miejsce jego pobytu o kontakt z komendą na warszawskim Mokotowie przy ul. Malczewskiego 3/5/7.
Można zadzwonić pod numer tel. 22 603 11 28, 22 603 11 55 lub alarmowy 997. Informacje można również przesłać na adres mailowy mokotow@policja.waw.pl.
- Szczerze wierzymy w to, że niebawem będziemy mogli Państwa poinformować o szczęśliwym odnalezieniu Marcina. Na razie jednak - raz jeszcze prosimy o pomoc – apelują dziennikarze TVP.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.