Orange robi sztuczne kolejki po i-Phony
Kultowa komórka firmy Apple pojawi się w sprzedaży jutro o północy, ale kolejki pod salonami Orange stoją już od dwóch dni. Jednak dziwne te kolejki...
– Siedzę tu od wtorku od godz. 17 – mówi Mariusz z Mińska Mazowieckiego, który stał pierwszy w kolejce pod salonem przy ul. Pańskiej. Siedząca obok Ania z Mokotowa chciała nawet sprzedać miejsce. – Oddam za pięć tysięcy – zaproponowała.
– Oferta jest kusząca. W zależności od abonamentu urządzenie kosztuje od złotówki do 900 zł. Lepiej zająć miejsce teraz, bo w piątek o północy będą tłumy jak na premierze Harry’ego Pottera – przekonywała Justyna Kardiasz z Podkowy Leśnej.
Wojciech Jabczyński z firmy Orange zapewniał, że telefonów nie zabraknie. Po co więc kolejki? I dlaczego ludzie nie ustawiają się pod salonami Ery, gdzie też będą sprzedawane i-Phony 3G?
– Przyznaję, że kolejki to element naszych działań marketingowych. Chcemy jeszcze bardziej zwrócić uwagę na premierę tego urządzenia – mówi Jabczyński. – Premierom nowych produktów firmy Apple na całym świecie towarzyszy ogromne zainteresowanie, chcemy podsycić atmosferę i u nas. Podstawieni kolejkowicze będą podczas premiery doradzać prawdziwym klientom.
– To ciekawy sposób i może okazać się skuteczny – ocenia Szymon Gutkowski, specjalista od marketingu z firmy DDB Warszawa. – Tworzy się wrażenie, że i-Phone jest czymś niezwykłym, pożądanym i wartym uwagi. Tworzy się szum medialny. I ludzie będą raczej kojarzyć i-Phona tylko z Orange, mimo że oferuje go też Era.
Co ciekawe, ten telefon w Erze można już kupować od 8 sierpnia. – A od piątku od północy można je odbierać w salonach – mówi Wojciech Strzałkowski z Ery.
Dodaj swoja opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.