Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Jak Warhol namalował obraz prędkości

Monika Kuc 23-09-2014, ostatnia aktualizacja 23-09-2014 07:28

Po raz pierwszy w Polsce można obejrzeć w Centrum Sztuki Współczesnej sześć unikatowych aut ze słynnej kolekcji BMW Art Cars. Stworzyli je światowej sławy artyści.

 A. Calder
źródło: Centrum Sztuki Współczesnej
A. Calder
D. Hockney
źródło: Centrum Sztuki Współczesnej
D. Hockney

Jednym z najbardziej znanych dzieł kolekcji jest BMW M1 zaprojektowane przez Andy Warhola. Twórca pop-artu pomalował auto własnoręcznie w kolory życia, czyli na zielono i czerwono. Warhol opowiadał o swojej idei: „Chciałem stworzyć żywy obraz prędkości. Jeśli auto jest naprawdę szybkie, wszystkie kontury i kolory zacierają się." Nawiasem mówiąc słabość Andy'ego Warhola do markowych aut nie skończyła się na BMW. Przypominamy, że stworzył również malarsko-graficzną serię prac portretujących różne modele mercedesa dla koncernu Daimler-Benz.

A wracając do BMW Art Cars, inspiratorem powstania tej niecodziennej kolekcji był francuski kierowca wyścigowy Hervé Poulain oraz dyrektor BMW Motorsport Jochen Neerpasch. W 1975 roku Poulain zwrócił się do swego przyjaciela, amerykańskiego artysty Alexandra Caldera, aby pomalował jego auto wyścigowe BMW 3.0 CSL. Kreacja Caldera, oparta na abstrakcyjnej grze żywych kolorów, również odzwierciedlała ruch i dynamikę.

Natomiast Roy Lichtenstein, współtwórca amerykańskiego pop-artu, potraktował BMW320i jak własne płótno, pokrywając karoserię charakterystycznym rastrowym wzorem w czarne kropki i biało-żółte smugi, które często pojawiały się w tłach jego „komiksowych" obrazów.

David Hockney pokrył z kolei nadwozie BMW 850 CSi obrazami przedstawiającymi wnętrze samochodu, jakby wywrócił je na „lewą stronę". Namalował na jego bocznych ścianach sylwetkę kierowcy i swojego ulubionego jamnika i dodał jeszcze trochę abstrakcyjnych elementów, nawiązujących do kalifornijskiego pejzażu.

Najnowszy projekt w kolekcji stworzył Jeff Koons w 2010 roku. Jego BMW M3 GT2 śmiało konkuruje z dziełem Warhola. Auto zostało pomalowane przez Koonsa w różnobarwne pasy zbiegające się na masce. W pędzie musi wyglądać jak rakieta porażająca jaskrawymi kolorami. W trakcie pracy artysta gromadził zdjęcia samochodów wyścigowych i studiował kolorystykę wyścigowych tras. O ile o jego popkulturowe rzeźby i malarstwo, przypominające luksusowo- kiczowate zabawki można toczyć spór, to design BMW jest fenomenalny. Porywa dynamiką, zgodnie ze słowami samego artysty: „Te wyścigowe auta są esencją życia - potężne i pełne energii. Możesz się przyłączyć, dodać coś od siebie, wreszcie pozwolić się ponieść. Pod maską kryje się mnóstwo energii, a ja chciałem pozwolić moim pomysłom, aby poniosła je ta energia samochodu, aby się z nią połączyły".

Kto lubi filozoficzne kontemplacje za kierownicą, także znajdzie coś dla siebie. Jenny Holzer jako artystka konceptualna postawiła na minimalizm formy. Jej BMW V12 LMR jest biały, więc skupia całą uwagę na jej słynnych „truizmach", czyli aforystycznych sentencjach (z subtelnie fluorescencyjnych liter), którymi artystka opisała go ze wszystkich stron, w rodzaju: „Nieosiągalne jest niezmiennie atrakcyjne", czy „Brak charyzmy może być śmiertelny". Notabene po wyjściu z CSW warto zwrócić uwagę na kamienne ławy z podobnymi filozofującymi sentencjami Holzer.

Cała kolekcja BMW Art Cars, na stałe prezentowana w Muzeum BMW w Monachium, liczy 17 aut. Są wśród nich także projekty Franka Stelli, Ernsta Fuchsa, Roberta Rauschenberga, M.J. Nelsona, Kena Done'a, Matazo Kayamy, Césara Manrique, A.R. Pencka, Esther Mahlangu, Sandro Chia i Olafura Eliassona .

Czy to jeszcze samochody (większość startowała w różnych wyścigach), czy galeryjne dzieła sztuki, widz może rozstrzygnąć sam.

Wystawa BMW Art Cars Collection czynna w Centrum Sztuki Współczesnej na Zamku Ujazdowskim od 23 września do 19 października, wstęp wolny.

rp.pl

Najczęściej czytane