Nazwa stadionu musi poczekać
Radni nie zajmą się dziś nadaniem nazwy stadionowi przy ul. Łazienkowskiej. Okazało się, że zapomnieli o zdanie zapytać KP Legia.
Z porządku obrad dzisiejszej Rady Warszawy spadł punkt dotyczący nazwy stadionu przy ul. Łazienkowskiej. Radni chcą, by był to Miejski Stadion Klubu Sportowego Legia im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Okazało się jednak, że protest zgłosił klub Legia, gdyż nikt nie zapytał go o zdanie. Tymczasem prawo do nazwy "Legia" ma właśnie klub. Tymczasem klub sprzedał prawo do nazwy stadionu i teraz nazywa się on Pepsi Arena.
- Świadczy to o tym, jak poważnie ratusz podchodzi do tego tematu - komentuje pomysłodawca nadania nazwy, Marcin Rzońca (RP). - Urzędnikom zajęło to rok, nie zapytali właściciela marki i nie zajęli się nadaniem nazwy też stadionowi Polonii. To oznacza, że nie traktują tych spraw poważnie.
Rada Warszawy nie usłyszy też dziś wyjaśnień prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz na temat budowy drugiej linii metra. Wnioskowała o to opozycja, lecz nie zgodził się na to klub Platformy Obywatelskiej, która w radzie ma większość.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.