Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nazwa stadionu musi poczekać

ikr, rbi 30-08-2012, ostatnia aktualizacja 30-08-2012 11:47

Radni nie zajmą się dziś nadaniem nazwy stadionowi przy ul. Łazienkowskiej. Okazało się, że zapomnieli o zdanie zapytać KP Legia.

autor: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
autor: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa

Z porządku obrad dzisiejszej Rady Warszawy spadł punkt dotyczący nazwy stadionu przy ul. Łazienkowskiej. Radni chcą, by był to Miejski Stadion Klubu Sportowego Legia im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Okazało się jednak, że protest zgłosił klub Legia, gdyż nikt nie zapytał go o zdanie. Tymczasem prawo do nazwy "Legia" ma właśnie klub. Tymczasem klub sprzedał prawo do nazwy stadionu i teraz nazywa się on Pepsi Arena.

- Świadczy to o tym, jak poważnie ratusz podchodzi do tego tematu - komentuje pomysłodawca nadania nazwy, Marcin Rzońca (RP). - Urzędnikom zajęło to rok, nie zapytali właściciela marki i nie zajęli się nadaniem nazwy też stadionowi Polonii. To oznacza, że nie traktują tych spraw poważnie.

Rada Warszawy nie usłyszy też dziś wyjaśnień prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz na temat budowy drugiej linii metra. Wnioskowała o to opozycja, lecz nie zgodził się na to klub Platformy Obywatelskiej, która w radzie ma większość.

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane