Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Srebrny medal dla Mai Włoszczowskiej

mkd 23-08-2008, ostatnia aktualizacja 24-08-2008 21:57

Maja Włoszczowska zdobyła srebrny medal olimpijski w wyścigu kobiet w kolarstwie górskim. Zwyciężyła Niemka Sabine Spitz. Na trzecim miejscu finiszowała Rosjanka Irina Kalentiewa. Aleksandra Dawidowicz była dziesiąta.

autor: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa

Zawodniczki miały do przejechania sześć okrążeń trasy, która w sumie miała 27 kilometrów. Wyścig rozegrano w promieniach palącego słońca, w upale przekraczającym 30 st. Celsjusza.

W tak trudnych warunkach wiele startujących miało poważne problemy, trudów nie wytrzymały i wycofały się m.in. broniąca tytułu wywalczonego w Atenach Norweżka Gunn-Rita Dahle Flesjaa, mistrzyni świata Hiszpanka Margarita Fullana i liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Kanadyjka Marie-Helene Premont.

Od początku wyścigu bardzo szybkie tempo narzuciła Sabine Spitz. W połowie pierwszego okrążenia oderwała się od czołówki i szybko uzyskała kilku sekundową przewagę. Grupę pościgową prowadziła Maja Włoszczowska, tuż za nią była Chinka Chengyuan Ren.

Do końca drugiego okrążenia Chinka jechała razem z Polką, raz po raz zawodniczki zmieniały się na prowadzeniu. Gdy z rywalizacji odpadła Premont i Fullana, w grupie pościgowej obok Polki została tylko Chinka i Rosjanka Irina Kalentiewa.

Na początku trzeciego okrążenia, gdy Włoszczowska przyśpieszyła, rywalki nie były w stanie utrzymać jej tempa jazdy i Polka samotnie rozpoczęła pogoń za Spitz. Jednak Niemka doskonale przygotowana do igrzysk olimpijskich, cały czas jechała szybko, jej przewaga nad Włoszczowską do końca piątego okrążenia wynosiła prawie minutę.

Na ostatnim kółku trasy Włoszczowska przyśpieszyła i na mecie jej strata do Spitz wyniosła 41 s. Pod koniec wyścigu jadąca dotychczas na trzeciej pozycji Kanadyjka Catharine Pendrel osłabła, co natychmiast wykorzystała Rosjanka Kalentiewa. Wyprzedziła rywalkę i wywalczyła brązowy medal.

"To był bardzo trudny wyścig, na srebrny medal pracowałam przez kilka ostatnich lat. Sukces zawdzięczam nie tylko sobie, wielka w tym zasługa trenerów" - powiedziała na mecie Maja Włoszczowska.

"Dla mnie najtrudniejsze było ostatnie okrążenie, gdy się trochę zdekoncentrowałam. Miałam wywrotkę, bardzo się obawiałam, czy uszkodzenia roweru nie są na tyle poważne, że nie będę mogła dalej jechać. Na szczęście moje obawy się nie potwierdziły" - stwierdziła Spitz.

Debiutująca w igrzyskach olimpijskich Aleksandra Dawidowicz zajęła dziesiąte miejsce. Polka przez dłuższy czas jechała na doskonałej, szóstej pozycji, ale pod koniec czwartego okrążenia miała na trudnej technicznie trasie upadek i straty nie zdołała później odrobić.

PAP

Najczęściej czytane