Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

„Metro” widziało niemal 1,5 mln widzów

Anna Brzezińska 28-01-2009, ostatnia aktualizacja 28-01-2009 08:15

Jako dziecko oniemiałam na widok „Metra”. Oszołomił mnie taniec, efekty specjalne i teksty piosenek, które zresztą pamiętam do dziś. Od tego czasu minęło 18 lat. „Metro” nadal zaskakuje?

Halina Maria Tabęcka, Studio Buffo: Zaskakuje. Widać to po widowni, zawsze pełnej młodzieży. Reakcje widzów nadal są entuzjastyczne, o czym może świadczyć fakt, że młodzi ludzie wychodzą od nas z wypiekami na twarzy.

Nic tak nie przemawia do wyobraźni jak liczby. Ile razy wystawialiście „Metro”?

Jubileuszowy musical 30 stycznia będzie 1421. występem w Polsce. Graliśmy też m.in. w Rosji, we Francji i w USA. W sumie „Metro” widziało niemal 1,5 mln widzów.

Przyjęcie „Metra” na Broadwayu nie było ciepłe. To was nie zniechęciło?

Nie, choć nie było łatwo. Krytyk, który o nas wtedy niepochlebnie napisał, już nie pracuje w branży. A my, mimo wszystko, wciąż gramy.

Czekamy więc na następną „18”?

Trudno wyrokować. Pamiętam, jak po 100. występie ktoś rzucił hasło, że będziemy świętować też 1000. Wtedy nie chciało mi się w to wierzyć.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane