Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kominy nad Piasecznem

Aleksandra Pinkas, Piotr Szymaniak 17-08-2009, ostatnia aktualizacja 18-08-2009 21:51

Prywatny inwestor chce postawić w Piasecznie fabrykę masy bitumicznej. Mieszkańcy boją się, że niebezpieczne substancje zrujnują im zdrowie, i zapowiadają pikietę przed ratuszem.

*Gdzie ma powstaĆ fabryka asfaltu. Na pozór trudno o lepszą lokalizację dla fabryki asfaltu.  Przy ul. Żeromskiego po wschodniej stronie Armii Krajowej są dwa inne zakłady  i oczyszczalnia ścieków. Jednak zarówno fabryka kosmetyków Eris, jak i centrum obróbki blach nie są uciążliwe dla okolicznych mieszkańców,  a z oczyszczalni, która jest  w trakcie modernizacji, śmierdzące opary wydobywają się rzadziej. W dodatku asfalciarnię dzielić będzie tylko kilkaset metrów od osiedla, a także dwóch szkół oraz żłobka.  Dlatego argumenty o znikomym wpływie na otoczenie planowanej fabryki mieszkańców nie przekonują.
źródło: Życie Warszawy
*Gdzie ma powstaĆ fabryka asfaltu. Na pozór trudno o lepszą lokalizację dla fabryki asfaltu. Przy ul. Żeromskiego po wschodniej stronie Armii Krajowej są dwa inne zakłady i oczyszczalnia ścieków. Jednak zarówno fabryka kosmetyków Eris, jak i centrum obróbki blach nie są uciążliwe dla okolicznych mieszkańców, a z oczyszczalni, która jest w trakcie modernizacji, śmierdzące opary wydobywają się rzadziej. W dodatku asfalciarnię dzielić będzie tylko kilkaset metrów od osiedla, a także dwóch szkół oraz żłobka. Dlatego argumenty o znikomym wpływie na otoczenie planowanej fabryki mieszkańców nie przekonują.
*Nad głowami samoloty podchodzą do lądowania, obok oczyszczalnia ścieków, brakuje jeszcze tylko kominów asfalciarni – mówi Zbigniew Mucha
autor: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
*Nad głowami samoloty podchodzą do lądowania, obok oczyszczalnia ścieków, brakuje jeszcze tylko kominów asfalciarni – mówi Zbigniew Mucha

To miasto i tak się dusi. Obok jest oczyszczalnia ścieków, z której przez lata dochodził potworny smród. Ciągle jeżdżą tam szambiarki. Jeśli do tego dojdzie asfalciarnia z dymiącymi kominami i dziesiątkami ciężarówek, które będą do niej kursować, to ta okolica wkrótce nie będzie nadawała się do życia – ocenia Marta Wojtach, która mieszka nieopodal planowanej fabryki mas bitumicznych.

Nie damy się truć

W najbliższym sąsiedztwie planowanej inwestycji znajdują się fabryka kosmetyków oraz firma obrabiająca metale. Jednak już kilkaset metrów dalej stoją domy mieszkalne, dwie szkoły, żłobek, a pół kilometra stąd ma wyrosnąć nowe osiedle domków jednorodzinnych. – Nie chcemy być truci. I nikt nam nie wmówi, że wszystkie rakotwórcze opary powstające przy produkcji asfaltu zostaną zatrzymane w kominie – denerwuje się pan Andrzej.

Prezes firmy Jaropol Marek Jaroszewski nie rozumie obaw mieszkańców.– Podobne zakłady powstają na całym świecie. Fabryka nie będzie szkodziła środowisku, a emisję spalin ograniczymy, bo zainstalujemy na kominach specjalne filtry – zapewnia.

Spółka wystąpiła już trzeci raz o decyzję środowiskową, za każdym razem wniosek dotyczył innej działki przy ul. Żeromskiego. Na razie jej nie dostała. – Musi nam dostarczyć raport oddziaływania na środowisko – wyjaśnia Jolanta Łączyńska z Biura Ochrony Środowiska w Piasecznie.Kiedy firma ją uzyska, będzie mogła starać się o pozwolenie na budowę. – Jeśli w złożonych dokumentach nie znajdziemy błędów, to zgodnie z prawem będę musiał wydać zgodę na inwestycję – przyznaje starosta piaseczyński Jan Dąbek.

Plan ratunkowy

Mieszkańcy Piaseczna chcą powstrzymać inwestora, zaostrzając warunki miejscowego planu zagospodarowania. Liczą na wsparcie rady miasta.– Obecne zapisy dopuszczają wszelką działalność, która nie jest uciążliwa dla otoczenia poza granicami działki – wyjaśnia Jolanta Łączyńska. Nowy dokument miałby określić dokładniej uciążliwość na samej działce, np. precyzując limity emitowanych zanieczyszczeń i emisji, ograniczyć rodzaj prowadzonej w tym miejscu działalności.

Radni Piaseczna obiecują, że plan zmienią. – Po wakacjach podejmiemy w tej sprawie uchwałę – obiecuje radny PO Zbigniew Mucha.

Mieszkańcy są jednak zdesperowani. Boją się, że inwestor będzie szybszy od radnych. Dziś idą protestować przeciwko budowie asfalciarni. Przed urzędem miasta na skwerze Kisiela o godz. 15 zorganizują pikietę. Zamierzają zbierać podpisy pod petycją przeciwko inwestycji. List od kilku dni można podpisywać także w lokalnych sklepach. – Mamy już kilkaset podpisów. Ludzie pamiętają, co było z oczyszczalnią ścieków.

Kiedyś strasznie śmierdziała. Teraz jest trochę lepiej, bo rozpoczęła się jej modernizacja – mówi Alicja Klimek ze sklepu z farbami.

Za miedzą – bezradni

Mieszkańcy Piaseczna boją się powtórki Konstancina. Fabryka mas bitumicznych działa tu obok szkoły i przedszkola. Mieszkańcy i władze uzdrowiska od kilku lat bezskutecznie walczą o zamknięcie zakładu. Na początku lipca radni przystąpili do zmiany planu zagospodarowania, ale tylko na działce, na której znajduje się fabryka. Przeciwko decyzji zaprotestował jej właściciel. Nie wyklucza złożenia pozwu do sądu. – To uniemożliwi zamknięcie zakładu – ocenia Tomasz Zymer ze stowarzyszenia Uzdrowisko Dzieciom.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane