Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nie chcą nowego Smyka

Aleksandra Pinkas, Monika Górecka-Czuryłło 03-11-2009, ostatnia aktualizacja 04-11-2009 08:24

Mieszkańcy krytykują projekt rozbudowy domu handlowego Smyk. Próbują zablokować inwestycję i szukają poparcia u radnych. Zdziwiony inwestor nic o protestach nie wie.

Andrzej Chołdzyński, jeden z architektów nowego Smyka, jest też współautorem stacji metra oraz gmachu GPW
źródło: materiały prasowe
Andrzej Chołdzyński, jeden z architektów nowego Smyka, jest też współautorem stacji metra oraz gmachu GPW

Nie chcemy, by niewielki skrawek wolnej przestrzeni w ścisłym centrum miasta został zabudowany. Teraz jest tu parking i trochę zieleni – tłumaczy Zbigniew Martyński, przewodniczący Rady Osiedla Śródmieście Centrum.

Rozświetlony lampion

Mieszkańcom nie podoba się nowy projekt rozbudowy Smyka. Jego właściciel firma Centrum Development & Investments chce wzdłuż ul. Brackiej dobudować do istniejącego już budynku nowy, przeszklony obiekt. Projekt architektoniczny, opracowany przez pracownie AMC i RKW oraz Andrzeja Chołdzyńskiego i Wojciecha Grabianowskiego opiera się na idei lampionu o szklanych ścianach i rozświetlonych wnętrzach. Fasada Smyka ma wrócić wyglądem do CDT-u z lat 50. i 60., kiedy obiekt był centrum handlowego życia stolicy (elewacja została zmieniona po pożarze w połowie lat 70.).

– Bracka i tak jest bardzo wąska. A jej układ urbanistyczny chroni konserwator. Stoją tu wartościowe kamieniczki. Nowoczesna zabudowa w tym miejscu kłóci się z ochroną zabytków – mówi Martyński.Jego zdaniem, zanim rozpocznie się inwestycja, powinien powstać plan zagospodarowania dla okolic Al. Jerozolimskich i ul. Brackiej. – W lutym władze Śródmieścia wystąpiły do radnych miasta, by zaczęli prace nad planem. To szansa, by powstrzymać inwestora – uważa Martyński. Inwestor nic o protestach mieszkańców nie wie. Na razie stara się o warunki zabudowy.

– Nikt nam nie sygnalizował, że są jakieś kłopoty z naszą inwestycją – mówi Dorota Wojciechowska z biura prasowego firmy i uspokaja mieszkańców.– Przed nowym obiektem będą miejsca parkingowe, a ulica Bracka nie zostanie zwężona. Zgodnie z planami jej szerokość będzie miała 16,3 m – mówi rzecznik. I dodaje, że inwestor nie może z decyzjami o budowie czekać na plan zagospodarowania. – Procedura planistyczna trwa nawet kilka lat. Musimy działać swoim trybem. Nie możemy odkładać inwestycji – mówi Wojciechowska.

Otwarta debata

W czwartek o godz. 18 w Domu Spotkań z Historią przy ul. Karowej 20 o nowym projekcie rozbudowy Smyka będą dyskutowali społecznicy, architekci i mieszkańcy. Debatę organizuje Forum Obywatelskie Piękna Architektura dla Warszawy.

To nie pierwsza inwestycja w tym rejonie Śródmieścia, która jest oprotestowana przez mieszkańców. Powstające po drugiej stronie Al. Jerozolimskich centrum handlowe firmy Wolf należącej do braci Likusów sześć lat walczyło w sądach z mieszkańcami, by móc rozpocząć budowę obiektu.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane