Śpiąca ochrona za grosze
Agencje ochrony prowadzą ze sobą wojnę cenową. Jakość ich usług jest przez to coraz gorsza, a osiedli pilnują amatorzy.
Kilka tygodni temu jedna z największych firm ochrony w Warszawie wypowiedziała wojnę pozostałym. Solid wysłał ponad setkę przedstawicieli handlowych do osiedli domków jednorodzinnych. Cel jest jasny: odebrać konkurencji klientów.
Inne firmy także wzięły się za promocję. – Na wiosnę planuję zacząć budowę domku na Okęciu, już teraz w bramie agencje zostawiają mi ulotki – mówi Jan Kalinowski z Ochoty
Szefowie firm robią wszystko, by odebrać klientów konkurencji. – Solid obniżył ceny nawet do 7 zł miesięcznie w pierwszym pół roku monitoringu. Też będziemy musieli tak zrobić. Odbije się to na jakości usług, bo za tę cenę nie da się pracować porządnie – tłumaczy szef innej dużej agencji ochrony w stolicy.
Dotychczas ceny nie schodziły poniżej 30 zł. Przykładowo w Juwentusie miesięczna ochrona kosztuje od 50 do 100 zł .– W ostatnich latach można jednak zauważyć wyraźny spadek cen – skarży się prezes Juwentusa Ryszard Kaliński.
Przemęczony ochroniarz
Dumpingowe ceny firmy odbijają sobie na pracownikach. Zamiast dwuosobowych patroli, do alarmów wyjeżdża tylko jeden ochroniarz, w dodatku pracownicy są źle opłacani i skreślono szkolenia.
– Pracuję w miesiącu ponad 300 godzin, czyli dwa razy tyle, ile normalny człowiek – żali się jeden z ochroniarzy. – Inaczej nie starczyłoby mi na życie. Jestem przemęczony, często na dyżurze przysypiam i za każdym razem modlę się, żeby alarm okazał się fałszywy. Z wypoczętym, zdrowym napastnikiem mogę nie mieć szans.
Ochroniarze nazywają samych siebie „armią umundurowanych biedaków“. Za godzinę pracy dostają średnio 5 – 7 zł brutto. Umowa o pracę z reguły opiewa na najniższą krajową, resztę pieniędzy ochroniarze dostają „pod stołem“ albo na umowę-zlecenie.
Ochrona za grosze
Jak wynika z danych Polskiej Izby Ochrony na stołecznym rynku ok. tysiąca firm ma koncesje na świadczenie usług w zakresie ochrony. – Szacuje się, że faktycznie działa ok. 50 – 60 proc. zarejestrowanych – mówi Sławomir Wagner. – Mogą one w sumie zatrudniać ok. 50 – 60 tys. pracowników. Polska Izba Ochrony co roku zamieszcza na swojej stronie internetowej (www.piooim.pl) kalkulację minimalnej stawki kontraktów. W 2010 roku wynosi ona 14,33 zł za godzinę.
– Tylko nieliczni zleceniodawcy zawierają kontrakty na takim poziomie cen – uważa prezes Wagner. – Są to zazwyczaj ci, którzy traktują bezpieczeństwo jako ważny element prowadzonej działalności.
Zmową cenową czy stosowaniem cen dumpingowych zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Nie prowadziliśmy żadnego postępowania dotyczącego nadużywania pozycji dominującej ani porozumieniami na rynku usług ochroniarskich. Nie wpłynęło do nas też zawiadomienie w tej sprawie – mówi Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.