Ognisty piec na kameralnej scenie
Inscenizując misterium Benjamina Brittena, reżyser Maciej Prus musiał zamienić teatr w świątynię. I prawie mu się to udało.
Warszawskiej Operze Kameralnej należy się uznanie za pomysł wystawienia „Młodzianków w piecu ognistym”. Stołeczny teatr wyspecjalizował się w dziełach dawnych epok. XX-wieczne misterium Brittena odświeża zatem repertuar, ale nie burzy tworzonego tu przez lata ładu.
Brytyjski kompozytor był mistrzem w łączeniu nowoczesności z tradycją. W „Młodziankach...” średniowieczny chorał gregoriański splata się ze współczesną muzyką inspirowaną teatrem no. A biblijna opowieść o Izraelitach, których król Babilonii kazał wrzucić w ogień, bo nie oddali boskiej czci złotemu posągowi, ma mistyczny klimat.
Ten łatwiej osiągnąć, gdy to misterium wystawia się tak, jak chciał Britten – w kościele. Maciej Prus próbuje odtworzyć taki nastrój na pustej, czarnej scenie, ubrawszy wykonawców w ciemne stroje. Zachowuje jednak dystans do przedstawianych zdarzeń, gdyż posługuje się konwencją „teatru w teatrze”.
Inscenizacyjna umowność intryguje, ale potem zaczyna nieco nużyć. Na szczęście muzyka Brittena, choć kameralna, ma jednak dramatyczną siłę. I ona w końcu zaczyna dominować. Sprawili to jednak odtwórcy głównych ról: Sylwester Smulczyński (Nabuchodonozor) i Andrzej Klimczak (królewski Astrolog), bo dyrygent Kai Bumann wydawał się lekko zagubiony.
Niestety, po premierze spektakl na razie nie będzie grany. A może jednak warto zawitać z nim do któregoś z warszawskich kościołów?
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.