Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Zanim zbudowano Okęcie

Danuta Walewska 27-05-2018, ostatnia aktualizacja 27-05-2018 00:00

Pole Mokotowskie – piękny park niemal w centrum dzisiejszej Warszawy – było pierwszym polskim portem lotniczym. Powstał on w 1910 r.

Pierwsze regularne połączenia pasażerskie uruchomiono z Pola Mokotowskiego w 1921 r. Były to rejsy do Aten, Bukaresztu, Helsinek i Bejrutu. Zdjęcie z 1926 r. przedstawia samolot Junkers F-13 podczas przeglądu.
źródło: nac
Pierwsze regularne połączenia pasażerskie uruchomiono z Pola Mokotowskiego w 1921 r. Były to rejsy do Aten, Bukaresztu, Helsinek i Bejrutu. Zdjęcie z 1926 r. przedstawia samolot Junkers F-13 podczas przeglądu.

W czasie I wojny światowej lotnisko zostało zajęte przez Niemców, którzy zbudowali tam nowoczesną jak na ówczesne czasy infrastrukturę, w tym hangary, budynki szkoły lotniczej i pomieszczenia gospodarcze. Natomiast niemal natychmiast po zakończeniu wojny wystartowały stamtąd aeroplany Towarzystwa Lotniczego Świata, założonego przez księcia Stanisława Lubomirskiego.

Ruch lotniczy z mokotowskiego portu rósł tak szybko, że już osiem lat później uznano, że port lotniczy nie powinien się znajdować w granicach miasta, co poważnie ograniczało jego rozwój. Wówczas zaplanowano jego likwidację i jego działalność została rozparcelowana na trzy inne – sportowe na Bielanach, wojskowe na Okęciu, co stanowiło zalążek obecnego Lotniska Chopina, oraz komunikacyjne – na Gocławiu. Ale plany wyłączenia Pola Mokotowskiego znacznie się wydłużyły.

Jeszcze w 1920 r. na terenie portu powstały zalążki polskiego przemysłu lotniczego, a rok później zaczęły stąd odlatywać regularne loty pasażerskie do Aten, Bukaresztu, Helsinek i Bejrutu.

Port lotniczy zawsze jest uznawany za infrastrukturę strategiczną. Dlatego w 1926 r. podczas przewrotu majowego o przejęcie Pola Mokotowskiego toczyły się walki między oddziałami wiernymi premierowi Wincentemu Witosowi i atakującymi go żołnierzami Józefa Piłsudskiego. Bitwa o port nie zniszczyła infrastruktury i w roku 1927 powstał tam Akademicki Aeroklub Warszawski. Dopiero w 1930 r. zaczęły się przenosiny portu na Okęcie, a w 1935 r. na Polu Mokotowskim rozpoczęła się ekspansja budownictwa mieszkaniowego. Tam zaplanowano także początkowo budowę świątyni Opatrzności Bożej. Ale nadal na Polu Mokotowskim odbywały się pokazy lotnicze, organizowano zawody samolotowe. Lotnisko funkcjonowało także w czasie wojny. W czasie kampanii wrześniowej stacjonowała na nim 152. Eskadra Myśliwska i toruńska 41. Eskadra Rozpoznawcza. 2 września 1939 r. powstał tam Pluton Łącznikowy Naczelnego Dowódcy Lotnictwa, a tydzień później – Zespół Lotniczy Obrony Warszawy.

Na czas wojny Pole Mokotowskie ostatecznie zajęli Niemcy i umiejscowili tam swoją obronę przeciwlotniczą. Lotnisko funkcjonowało jeszcze po wojnie, skąd startowały np. samoloty przygotowujące się do defilady z okazji Dnia Zwycięstwa. Ostatecznie jako port lotniczy zostało zlikwidowane w 1947 r., zaś teren podzielono na tereny budowlane i park. Po lotnisku został tam jedynie tablica pamiątkowa.

Pole Mokotowskie było pierwszym, ale nie jedynym portem lotniczym na terenie obecnej Polski. Wkrótce po jego uruchomieniu ruszyło lotnisko w Elblągu, skąd od 1915 r. latały samoloty do Gdańska, Szczecina, Moskwy i Królewca, port w Jeleniej Górze od roku 1927 do wojny obsługiwał połączenia do wszystkich większych miast niemieckich, a z Gliwic-Trynka można było wówczas polecieć nie tylko do Niemiec, ale też np. do Konstantynopola.

Kilka falstartów miało lotnisko w Pile, skąd w listopadzie 1919 r. próbowano uruchomić połączenie Berlin–Piła–Gdańsk–Królewiec. Okazało się jednak ostatecznie, że połączenia były nierentowne. Swoje porty, i to aż dwa, miał Słupsk – lotnisko Redzikowo obsługiwało w latach 1920–1930 połączenia do Niemiec wykonywane przez przewoźników z tego kraju, zaś w latach 1975–90 latał stamtąd LOT. Natomiast z portu Słupsk-Krzekowo w latach 1920–1927 można było polecieć do Berlina, Gdańska, Rygi i Kłajpedy oraz do Królewca. Na olsztyńskie lotnisko Dajtki w latach 20. latała Lufthansa, później LOT. Swoją siatkę połączeń miał także Malbork, skąd wprawdzie sezonowo, ale w okresie marzec–październik można było polecieć do Berlina, Szczecina, Słupska, Gdańska. Wrocławski Gądów Mały przyjmował samoloty rejsowe w latach 1921–1942. W latach 1946–1958 regularne połączenia z Warszawą zapewniał LOT. Kraków miał cywilny port Rakowice-Czyżyny w latach 1924–1963, a Nysa w latach 1927–1939 obsługiwała loty pasażerskie do Gliwic, Zgorzelca, Jeleniej Góry i Berlina. ©℗

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane