Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Gobeliny jak arrasy

21-10-2004, ostatnia aktualizacja 21-10-2004 20:37

Od 8 do 29 października w galerii Dom w Sokołowskim Ośrodku Kultury można oglądać wystawę zatytułowaną "Malowane nitką". Prezentowane są na niej gobeliny Katarzyny Bali z Zawiszyna.

Aby zrealizować wystawę prezentującą twórczość pani Katarzyny Bali, trzeba było sprowadzić gobeliny z wielu zakątków świata. Jej prace są bowiem rozproszone w różnych instytucjach publicznych i kolekcjach prywatnych w Polsce, Kanadzie, USA czy Australii. Udało się. Sokołowscy miłośnicy sztuki mogą do końca października podziwiać wystawę zatytułowaną "Malowane nitką". Gromadzi ona prace wykonane przez panią Kasię w ciągu ostatnich 15 lat. - Są to gobeliny tkane techniką arrasową. Motywy różne: od sakralnych, przez pejzaże, po martwą naturę. Wykonuję je za pomocą cieniutkiej wełny owczej, jedwabiu, nici maszynowych i resztek, jakie znajduję w domu. Sama farbuję wełnę. Na projekcie gobelinu patrzę, jakie kolory są mi potrzebne i farbuję w ten sposób, że jednego koloru mam zawsze dziesięć czy piętnaście odcieni - wyjaśniała podczas otwarcia wystawy Katarzyna Bala. - Na tkaninie oddać można wszystko. Każdy ma jakiś ulubiony motyw, ulubione kolory. To jest bardzo indywidualna sprawa, bo każdy czuje się dobrze w swoich barwach - dodała. Wystawa prezentuje gobeliny, które są odbiciem otaczającego artystkę świata oraz gobeliny inspirowane malarstwem. Znaleźć tu można choćby "Kwiaty" według obrazu Jana van Huysuma, wzorowany na ikonie gobelin przedstawiający Matkę Boską Włodzimierską czy trójwymiarowe konie według projektu Ludwika Maciąga. W każdej pracy zachwyca drobiazgowość i dbałość o szczegóły. - Te malowane nitką obrazy - Matka Boska Włodzimierska czy wspaniałe konie, ale także inne dzieła przeniesione ze świata prawdziwego malarstwa wykonanego pędzlem - te wszystkie gobeliny to jest coś wspaniałego. Jestem pod ogromnym wrażeniem - mówił obecny na uroczystości prof. Jerzy Miziołek z Uniwersytetu Warszawskiego. - Te prace prezentujemy z wielką przyjemnością, ponieważ pani Kasia jest osobą niezwykle utalentowaną, a jednocześnie bardzo skromną, bardzo ciepłą - stwierdziła Maria Koc dyrektor SOK. Przybliżyła ona wszystkim postać artystki: - Pani Katarzyna Bala z domu Stachurska jest góralką. Urodziła się w Białce Tatrzańskiej. Po skończeniu Technikum Tkactwa Artystycznego w Zakopanem podjęła pracę w renomowanej pracowni artystycznej pani Urszuli Schmidt-Plewki w Poznaniu. Brała udział przy bardzo dużych projektach, m.in. "Życie i twórczość Wieniawskiego", "Ołtarz Pergamoński" i cykl ikon na tysiąclecie chrztu Rusi. Trafiła na Podlasie za głosem serca. Wyszła za mąż za Adama i osiadła w jego rodzinnej miejscowości Zawiszyn w gminie Jadów. Tutaj stworzyła pracownię i tutaj tworzy piękne tkaniny artystyczne na potrzeby swoich przyjaciół, znajomych i wszystkich miłośników tego rodzaju sztuki. Data: 22.10.2004
__Archiwum__

Najczęściej czytane