Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pierwszy taki szczyt

Piotr Kościński 22-05-2011, ostatnia aktualizacja 23-05-2011 11:37

Szefowie polskiej i niemieckiej dyplomacji ostro potępili Białoruś. Rosjanin był ostrożniejszy.

autor: Bosiacki Roman
źródło: Fotorzepa

To było pierwsze spotkanie w takiej formule. W Królewcu (ros. Kaliningrad) spotkali się ministrowie spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Rosji. Jak mówili nieoficjalnie polscy dyplomaci, Radosław Sikorski, Guido Westerwelle i Siergiej Ławrow w bardzo szczery sposób rozmawiali o stosunkach Rosja–UE w kontekście zbliżającego się polskiego przewodnictwa w Unii. Między innymi o możliwości zniesienia wiz.

Jedną z ważniejszych kwestii była jednak sytuacja na Białorusi, zwłaszcza ze względu na rolę, jaką Rosja odgrywa wobec tego kraju. Ministrowie mówili innymi słowami, ale podobnie.

– Potępiamy prowokacyjne wyroki, między innymi na byłego wiceministra spraw zagranicznych Andreja Sannikaua – mówił szef polskiej dyplomacji. – W listopadzie 2010 r. wspólnie z Guido Westerwelle odwiedziliśmy Mińsk, prezydent Aleksander Łukaszenko zapewnił nas, że wybory będą uczciwe, a tymczasem zamknął swych przeciwników do więzień – dodał. Guido Westerwelle podkreślił, że wszyscy trzej ministrowie zajęli zbieżne stanowisko w kwestii Białorusi. – My z Radosławem Sikorskim jesteśmy nie tylko oburzeni, ale zszokowani – wskazał, mówiąc o wyrokach na opozycjonistów.

Bez wiz do Gdańska

Siergiej Ławrow był bardziej wstrzemięźliwy. – Nasze MSZ wydało oświadczenie w tej sprawie, wzywając kierownictwo Białorusi do wypełniania międzynarodowych zobowiązań dotyczących praw człowieka – mówił, dodając, że czeka na raport ekspertów OBWE. Uznał, że sankcje UE będą nieskuteczne. – Nie izolacja, ale nakłanianie Białorusi do reform demokratycznych i gospodarczych da efekt – twierdził. Nieoficjalnie wiadomo, że nowe sankcje UE przeciw niektórym przedsiębiorstwom białoruskim nie będą wprowadzone ze względu na sprzeciw Litwy, Łotwy i Włoch.

Dla mieszkańców Królewca najważniejsza była przyszłość małego ruchu granicznego. W tej sprawie akurat interesy Polaków i Rosjan są zbieżne. Obie strony chcą, by strefa, po której mieszkańcy Królewca będą mogli podróżować wyłącznie za okazaniem specjalnej przepustki, obejmowała m.in. Gdańsk i Olsztyn.

To, że strefa obejmie cały obwód kaliningradzki, jest już zdecydowane. W Królewcu propozycje polskie i rosyjskie zdecydowanie poparł Westerwelle, który dodał, że podczas spotkania Trójkąta Weimarskiego w Bydgoszczy uczynił to również szef francuskiego MSZ Alain Juppe.

Porozumienie jest gotowe, ale wymaga zmiany rozporządzenia Komisji Europejskiej. – Publicznie apeluję do Komisji o dokonanie tej zmiany – mówił Sikorski. Potrzebna też będzie zgoda Parlamentu Europejskiego. Królewiecki gubernator Nikołaj Cukanow powiedział dziennikarzom, że ministrowie poinformowali go, iż jest szansa na podpisanie porozumienia “w środku lata” właśnie w tym mieście. Mieszkańcom obwodu zależy też na uruchomieniu dwóch pociągów pośpiesznych – do Moskwy i Berlina. W każdym wypadku trasa musi przebiegać przez Polskę.

Podczas konferencji prasowej Ławrow był pytany o stosunek Rosji do planów rozmieszczenia amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie, w tym w Polsce. – Chcemy, by decyzja w tej sprawie została podjęta w sposób otwarty i by uwzględniała interesy innych państw europejskich – podkreślił.

Atom w Królewcu?

Gubernator Nikołaj Cukanow mówił dziennikarzom, że przedmiotem jego rozmów z ministrami była też kwestia budowy elektrowni atomowej. Przekonywał ich, że kwestia bezpieczeństwa elektrowni jest priorytetem i dla miejscowych władz. – To oczywiste, że bezpieczeństwo, nasze bezpieczeństwo, to dla nas rzecz najważniejsza – mówił. Dodał, że wie, iż Niemcy są zainteresowani dostawą urządzeń do elektrowni, co oznacza, że nie są jej przeciwni.

– Spodziewamy się też wizyty litewskich specjalistów. Mam nadzieję, że wyjadą przekonani o słuszności naszego pomysłu – dodał, podkreślając, że “ostatecznie i tak ocenę, czy elektrownia będzie bezpieczna, wydadzą eksperci”.

Nieoficjalnie wiadomo, że przedmiotem rozmów była również kwestia Naddniestrza. Ministrowie Polski i Niemiec przekonywali rosyjskiego partnera, że Moskwa powinna wycofać się ze wspierania tej samozwańczej republiki. – Testujemy hipotezę, że Rosja chce dobrej współpracy z Zachodem. Tak długo, jak ta hipoteza okazuje się prawdziwa, współpracę Rosja – UE będziemy wspierać – mówił Sikorski.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane