Rasowy sportowiec
Ford focus RS jest jak dobrze ułożony pies – warknie tak, że ciarki przechodzą po plecach, pobiegnie jak szalony, ale zawsze słucha poleceń swojego pana.
We wściekle zielonym kolorze focus RS wygląda bardziej na rajdówkę zespołu BP Ford Abu Dhabi niż auto, które codziennie widzimy na ulicach. Spuchnięte błotniki, rozdziawiona paszcza wlotu powietrza w przednim zderzaku pokryta metalową siatką, poszerzone progi, z tyłu potężny dyfuzor i spojler górujący nad tylną szybą pokazują, że mamy do czynienia z ostrym zawodnikiem.
Przycisk „start”, znajdujący się przy dźwigni zmiany biegów, budzi do życia pięciocylindrowy, 2,5-litrowy silnik. To podrasowana jednostka Duratec z focusa ST, w której podniesiono moc z 225 do 305 KM.
Inżynierowie z Forda nie ograniczyli się tylko do „podkręcenia“ elektroniki sterującej silnikiem. Zastosowali też specjalne wałki rozrządu, korbowody, zmienili głowicę, zmodyfikowali układ dolotowy i kolektor. Przede wszystkim jednak motor otrzymał większą turbosprężarkę, która tłoczy powietrze pod ciśnieniem 1,4 bara – dwa razy większym niż w focusie ST. O jej działaniu informuje kierowcę wskaźnik, który wyrasta z deski rozdzielczej obok zegarów pokazujących temperaturę w chłodnicy i ciśnienie oleju.
Szybki
Z dwóch chromowanych końcówek wydechu cicho sączy się basowy pomruk.
Wystarczy jednak przycisnąć pedał przyspieszenia, by natychmiast zamienił się on we wściekły ryk, a auto, które dotychczas leniwie toczyło się na 19-calowych kołach, błyskawicznie zaczęło nabierać prędkości niczym samolot szykujący się do startu.
Poszczególne biegi sześciostopniowej skrzyni wchodzą gładko krótkim ruchem dźwigni, a ich zmianę sygnalizuje efektowny strzał w tłumik, pojawiający się przy odjęciu gazu. Niezależnie od tego, czy jedziemy na dwójce, trójce, czy czwórce, auto tak samo skore jest do przyspieszania. Maksymalny moment obrotowy – 440 Nm dostępny jest bowiem już od 2300 obr./min, a spadać zaczyna dopiero po 4500 obr./min.
Posłuszny
To, co najbardziej niezwykłe w RS-ie, tak potężny moment obrotowy i duża moc przekazywane są tylko na przednie koła. Przedstawiciele Forda przyznają, że początkowo rozważano zastosowanie napędu na obie osie. Porzucono jednak to rozwiązanie, ponieważ skomplikowałoby konstrukcję pojazdu, podniosłoby jego wagę, koszt i zwiększyło zużycie paliwa. Aby jednak kierowca mógł okiełzać potężne parametry silnika, zastosowano kilka technicznych nowinek.
Najważniejsza z nich to specjalny układ przedniego zawieszenia nazwany RevoKnuckle. Oparty jest na klasycznej kolumnie McPherson, ale pozwala znacznie ograniczyć siły utrudniające sterowność, które pojawiają się podczas przekazywania na przednią oś dużego momentu obrotowego. Nad jego prawidłowym rozdziałem na koła czuwa natomiast mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.
Całość dopełniają jeszcze precyzyjnie dostrojony układ kierowniczy, specjalnie zaprojektowane dla tego modelu opony Continental o rozmiarze 235/35R19, wzmocnione półosie napędowe, sztywniejsze sprężyny i amortyzatory.
Wystarczy przejechać kilka zakrętów, by się przekonać, że wszystkie te elementy współgrają ze sobą jak instrumenty w dobrej orkiestrze symfonicznej.
Focusem RS można śmiało atakować łuki drogi, nawet gdy prędkościomierz pokazuje trzycyfrowe wartości. Auto zachowuje się neutralnie, nie straszy nagłą podsterownością, tylko idealnie podąża w zadanym kierunku. Jeżeli już zostanie przekroczona granica przyczepności opon, następuje co najwyżej czterokołowy uślizg – podobny do tego w autach z napędem na obie osie. Wystarczy wówczas lekko ująć gazu, aby samochód znów był posłuszny kierowcy.
Układ kierowniczy jest bezpośredni jak kierownica w rowerze – każdy ruch prowadzącego jest natychmiast przekazywany na koła. Jednocześnie podczas gwałtownego przyspieszania, hamowania z dużej prędkość czy wchodzenia w zakręty na wieńcu nie odczuwa się drgań. Kubełkowe fotele recaro, które przyjemnie otulają ciało kierowcy, pozwalają dokładnie wyczuć zachowanie pojazdu. Hamulce niczym smycz – ostrym szarpnięciem w mig zatrzymują rozbrykane zwierzę.
Niedostępny
Najpoważniejszą wadą forda focus RS jest fakt, że to pojazd dla wybrańców. Cena – 124 900 zł, biorąc pod uwagę parametry samochodu, nie jest wygórowana. Ale zakup auta graniczy z cudem. W tym roku wyprodukowanych zostanie sześć tysięcy sztuk. Do Polski trafiło zaledwie 30 i wszystkie zostały już wyprzedane. W przyszłym roku powstanie jeszcze 3,5 tysiąca egzemplarzy. Nie wiadomo jednak, ile dotrze do naszych salonów. Przedstawiciele Ford Polska pocieszają, że nie mniej niż w tym roku.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.