Taki sam, a jednak inny
Opel w nietypowy sposób odmłodził corsę – zmiany zauważymy dopiero po przejechaniu autem kilkudziesięciu kilometrów.
Corsa czwartej generacji debiutowała w 2006 roku. Od tego czasu nabywców znalazło ok. 1,4 mln sztuk, co stanowi 30 proc. całej sprzedaży Opla w Europie. Skoro samochód cieszy się taką popularnością, a przy tym, na tle konkurencji, wygląda całkiem świeżo, firma zrezygnowała z jakichkolwiek zabiegów upiększających nadwozie.
Modernizacji poddano za to całą gamę silników, tak aby spełniały normę Euro 5, co ograniczyło emisję CO2 nawet do 13 proc. Ze zmian ucieszą się jednak nie tylko ekolodzy. Jednostki napędowe zużywają mniej paliwa, a dysponują większymi mocą i momentem obrotowym.
Pod maską corsy możemy znaleźć: silniki benzynowe o pojemności od jednego do 1,4 l i mocach od 65 do 100 KM, turbodoładowane „potworki” 1,6 – 150- lub 192-konne i nowoczesne turbodiesle 1,3 i 1,7 l o mocach 75, 90, 95 i 130 KM.
Na uwagę zasługuje szczególnie ten ostatni. Otrzymał on nową turbosprężarkę i system wtrysku paliwa. W porównaniu do starszej wersji ma dodatkowe pięć koni mechanicznych oraz 20 Nm momentu obrotowego więcej i zamienia corsę w całkiem żwawe auto. W mieście spokojnie może ono rywalizować w sprincie od świateł do świateł, a w trasie zostawi w tyle nawet większe samochody. Silnik zaczyna przyjemnie ciągnąć, jeszcze zanim strzałka obrotomierza zbliży się do pozycji 2000 obr./min, i nie przestaje nawet po przekroczeniu wskazania 5000 obr./min. Przekłada się to na niezłe osiągi: 9,5 s do setki i prędkość maksymalną 200 km/h. Producent podaje, że auto spala zaledwie 4,5 l na 100 km. Jednak gdy będziemy chcieli w pełni skorzystać z dynamiki jednostki napędowej, trzeba się liczyć z tym, że zużycie paliwa podskoczy do 7 l/100 km. Samochód nie jest też tani – kosztuje 64 840 zł.
Dla szukających oszczędnego auta można polecić wersję ecoFLEX z 1,3-litrowym dieslem o mocy 95 KM. Jazda nim nie sprawia co prawda tak dużej frajdy jak autem z mocniejszym silnikiem, ale spalanie spokojnie daje się utrzymać w granicach 4 l/100 km. Trzeba za takie auto zapłacić od 51 140 do 58 990 zł.
Wśród silników benzynowych godna uwagi jest jednostka 1,4 l/100 KM. Aby samochód jeździł żwawo, trzeba co prawda mocno dociskać prawy pedał, ale nie powoduje to wiru w zbiorniku – zużycie paliwa poniżej 6 l/100 km. Cena waha się od 44 900 do 50 340 zł.
Nowa corsa ma też zmienione podwozie, dzięki czemu poprawił się nieco komfort podróżowania, ale nie pogorszyła się trakcja auta. Ulepszony układ kierowniczy pozwala zaś lepiej wyczuć samochód.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.