Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Seks, pieniądze i ryzyko

Piotr Kościelniak 13-04-2008, ostatnia aktualizacja 15-04-2008 16:02

Teraz wiadomo, o czym myślą hazardziści grający o wysokie stawki. O seksie – twierdzą naukowcy uzbrojeni w sprzęt do badania mózgu.

źródło: www.flickr.com

Mężczyźni, którzy mają przed oczami piękne, seksowne kobiety, są bardziej skłonni do podejmowania ryzyka. Również finansowego. Co decyduje o takim zachowaniu? Sprawie postanowili się przyjrzeć specjaliści zajmujący się neurologią oraz psychologią ewolucyjną. Naukowcy z uniwersytetów Stanforda i Northwestern zbadali aktywność mózgów mężczyzn, którym pokazywano erotyczne obrazki, a którzy – chwilę później – brali udział w grze losowej. Badacze posłużyli się funkcjonalnym rezonansem magnetycznym.

Centrum przyjemności

Okazało się, że proces decyzyjny podczas podejmowania ryzyka aktywizuje dokładnie ten sam region mózgu co podniecenie seksualne. Chodzi o tzw. jądro półleżące – głęboko położoną strukturę zawiadującą m.in. odczuwaniem przyjemności. Uważa się, że poczucie zadowolenia ma związek z podwyższonym poziomem neuroprzekaźników (m. in. dopaminy) w tym właśnie miejscu. Nie musi być to przy tym satysfakcja seksualna, ale może również wynikać z picia alkoholu czy jedzenia czekolady.

Na łamach „NeuroReport” naukowcy opisują badania 15 ochotników, heteroseksualnych mężczyzn – studentów Uniwersytetu Stanforda. Pokazywano im „miękką” erotykę. Obraz mózgu wykazywał pobudzenie jądra półleżącego. Następnie proszono ich o wzięcie udziału w grze – mogli postawić dolara lub 10 centów i tyle samo wygrać. Okazało się, że panowie, którym pokazywano podniecające obrazki, byli znacznie bardziej skłonni do hazardu niż ci, którzy do rozgrywki podchodzili z chłodną głową. Każdy z nich był gotów przyjąć zakład ponad 50 razy z rzędu.

Ten sam zespół dowiódł wcześniej, że jądro półleżące aktywizuje się podczas podejmowania ryzykownych decyzji związanych z finansami. – Ewolucyjnie istnieje taka sama potrzeba posiadania pieniędzy i kobiet. Dlatego działa tu ten sam region mózgu – tłumaczy Camelia Kuhnen, profesor ekonomii z Uniwersytetu Northwestern, która wraz z psychologami z Uniwersytetu Stanforda prowadziła te eksperymenty.

– Nie ma znaczenia, że seksowna kobieta nie mówi nic o szansach wygranej w ruletkę. Istotne jest to, że taka kobieta ma silny emocjonalny wpływ na mężczyznę, a to rzutuje na decyzje finansowe – mówi Brian Knutson, psycholog kierujący zespołem. Nie wiadomo, czy podobny mechanizm zachodzi również u pań. Kobiet nie przebadano w ten sam sposób z prozaicznego powodu. Jak tłumaczy Knutson, bardzo trudno dobrać erotyczny obraz atrakcyjny dla większości heteroseksualnych kobiet.

Tracą głowę

Badacze przekonują, że uleganie skłonnościom do hazardu w tym przypadku było efektem pobudzenia seksualnego. – Im większa była aktywność jądra półleżącego, tym większe ryzyko podejmowali badani – podkreśliła prof. Kuhnen.

Co ciekawe, pokazywanie mężczyznom obrazów neutralnych (w tym przypadku był to zszywacz biurowy) lub jednoznacznie źle się kojarzących (węże i pająki) sprawiało, że stawali się ostrożniejsi.

Nie są to jedyne badania dotyczące płci i skłonności do ryzyka. Jak podaje agencja AP, naukowcy z Uniwersytetu Harvarda znaleźli związek między poziomem testosteronu a decyzjami finansowymi. Z innego badania wynika, że wizerunek pięknej kobiety sprawia, iż mężczyźni przestają myśleć o swoim bezpieczeństwie finansowym. Innymi słowy – tracą głowę.– Ryzykowanie jest naturalną metodą poprawiania szans na sukces.

Oczywiście, jak widzimy po obecnym stanie ekonomicznym, ma to też swoje złe strony – mówi agencji AP prof. Kevin McCabe z George Mason University. Ryzykowne zachowania mężczyzn wynikają z ewolucyjnej roli: potrzeby zadbania o pożywienie i konieczności zdobycia partnerki.

Bohater pilnie poszukiwany

Z badań dr. hab. Bogusława Pawłowskiego z Zakładu Antropologii PAN i Katedry Antropologii Uniwersytetu Wrocławskiego wynika natomiast, że mężczyźni generalnie mają większą skłonność do podejmowania ryzyka nawet w codziennych okolicznościach.

W opublikowanym niedawno w internetowym „Evolutionary Psychology” dr Pawłowski i współautorzy przekonują, iż tego rodzaju zachowanie jest formą popisywania się, która służy zdobyciu partnerki. Eksperyment przeprowadzony przez niego wspólnie z kolegami z uniwersytetów w Liverpoolu i Oksfordzie pokazał również, że im więcej kobiet przyglądało się poczynaniom mężczyzny, tym bardziej rosła u niego chęć podjęcia ryzyka.

– Kobiety, obserwując popisywanie się panów, oceniają ich przydatność jako partnerów, przy czym mogą zwracać uwagę na nieco inne cechy, gdy wybierają partnera do związku krótkoterminowego, a inne, gdy do związku długoterminowego – powiedział dr Pawłowski. – Gdy kobieta wchodzi w związek krótkoterminowy, np. weekendowy romans, zwraca uwagę na cechy, które informują o jakości biologicznej partnera, czyli czy ma dobre geny.Zewnętrzną oznaką przydatności mężczyzny może być właśnie gotowość podjęcia ryzyka. – Mówię głównie o ryzyku natury fizycznej (czy rekreacyjnej), ale może to być również ryzyko społeczne, zdrowotne czy finansowe – tłumaczy polski badacz. – Niektóre typy ryzyka kobietom podobają się bardziej, np. narażanie się w celu ratowania kogoś. To dlatego kobiety tak lubią bohaterów.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane