Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kwadrat: przez Grunwald do Warsa

Jolanta Gajda-Zadworna 26-11-2010, ostatnia aktualizacja 26-11-2010 20:35

Po 35 latach spędzonych przy ul. Czackiego Kwadrat zmienia siedzibę. Pierwszy spektakl w Klubie DGW przy al. Niepodległości 141 – 8 grudnia.

Pożegnalne spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę. Nie zabraknie na nim aktorskich legend. Choćby Jana Kobuszewskiego, który z Kwadratem był związany od jego powstania.

– Ta scena żyła bez przerw, mimo politycznych zawirowań – podkreśla obecny dyrektor Andrzej Nejman. – Nawet, gdy w stanie wojennym zaczęły się problemy z ówczesną władzą i formalnie, na jakiś czas, Kwadrat przyłączono do Teatru Na Woli, to scena funkcjonowała.

W wyniku przekształceń własnościowych i sprzedaży dotychczasowej siedziby, po kilkakrotnym przesuwaniu terminu przenosin, od grudnia Kwadrat zacznie grać w nowym miejscu.

W Klubie Dowództwa Garnizonu Warszawa, czyli dawnym Kinie Grunwald, trwa remont.

– Wygląd sali sprawi ogromną niespodziankę tym, którzy to miejsce znali –obiecuje Nejman.

Z siedziby klubu aktorzy będą korzystać na zmianę z właścicielami, czyli wojskiem. Umowę podpisali na rok. Najchętniej jednak zostaliby przy al. Niepodległości aż do przenosin do docelowej siedziby. Tę, oficjalnie, obiecało im już miasto w dawnym kinie Wars.

– Czekając na podpisanie umów, siedzimy jak na rozżarzonych węglach – mówi Nejman.– Współpraca z wojskiem zapowiada się wspaniale, ale ma zamknięte ramy czasowe, więc każdy miesiąc jest na wagę złota. W najbardziej optymistycznej wersji do stałej siedziby Kwadratu przy Rynku Nowego Miasta widzowie zostaną zaproszeni w 2013 roku. Na razie powinno ich ucieszyć, że o bilety powinno być łatwiej niż w kasach przy Czackiego. Sala klubu ma prawie dwa razy więcej miejsc.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane