Zdrada, czyli temat stary jak świat
„Niebezpieczna gra”, sztuka Erika Assousa, reż. Romuald Szejd, wyk. Anna Dereszowska, Grzegorz Damięcki, Bartosz Opania/ Piotr Grabowski, Teatr Scena Prezentacje, ul. Żelazna 51/53, bilety: 50 zł, rezerwacje: tel. 22 620 82 88, niedziela (5.12), godz. 19
Scena Prezentacje zaprasza na polską prapremierę sztuki Erika Assousa, kameralnej opowieści o miłosnym trójkącie. Jak mówią twórcy przedstawienia, zdrada małżeńska to temat stary jak świat, a przez to widzom łatwiej utożsamić się z sytuacją.
– Bohaterami są mąż i żona, którym niczego nie brakuje – mówi reżyser Romuald Szejd. – Żyją na wysokim poziomie, mają wyrafinowany gust i niecodzienny sposób spędzania wolnego czasu: nawzajem wymyślają sobie zagadki. Pewnego razu nieprzewidywalny splot wydarzeń powoduje, że ich zabawa zmienia się w grę pozorów. Sytuacja jest o tyle groźna, że w rozgrywce używają trzeciego człowieka. To z reguły źle się kończy...
Szef Sceny Prezentacje przyznaje, że sztuka Assousa przypomina mu trochę „Niebezpieczne związki” Choderolsa de Laclosa, nie chce jednak zdradzać szczegółów dotyczących fabuły. Wiele w tym spektaklu dzieje się między słowami.
Atutem przedstawienia, jak zwykle w Prezentacjach, ma być znakomita obsada.
– Udało mi się zgromadzić kilka osób, które wydają się pasować do tego tekstu zarówno pod względem talentu aktorskiego, jak i wizualnie – mówi Romuald Szejd.
Na scenie zobaczymy Annę Dereszowską, która występowała w poprzedniej sztuce Assousa wystawianej w Prezentacjach, czyli „Diabelskim młynie”. Aktorce partnerować będą Grzegorz Damięcki oraz grający na zmianę Bartosz Opania i Piotr Grabowski.
Tą premierą Prezentacje inaugurują oficjalnie 32. sezon teatralny. Jakie są plany na najbliższą przyszłość?
– Myślę o dwóch, może trzech nowych tytułach w przyszłym roku – mówi Romuald Szejd. – Nie chciałbym jeszcze podawać szczegółów, bo wszystko związane jest z możliwościami finansowymi teatru. Staram się unikać ślepego podążania za modami, dostosowywania repertuaru do panujących trendów, robienia teatru z przymrużeniem oka. Wydaje mi się, że tego jest dużo w Warszawie, i niech inni się tym zajmują. Ja staram się trzymać własną linię repertuarową.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.