Zakochana kobieta rozdaje karty w ubeckiej grze
W czwartek w NoveKino Praha premiera „Zwerbowanej miłości“. Oparty na autentycznych wydarzeniach film trafi na ekrany 25 grudnia.
Robert Więckiewicz i Krzysztof Stroiński zagrali oficerów służb specjalnych. Adam Woronowicz – skaptowanego przez nich lekarza.
Najciekawszą postać stworzyła jednak w filmie Tadeusza Króla Joanna Orleańska. Nie bez powodu za rolę warszawskiej prostytutki otrzymała nagrodę aktorską na tegorocznym festiwalu w Koszalinie.
Orleańska, przez ponad dziesięć lat znana jako Joanna Pierzak, wraz z przyjęciem nazwiska męża zmieniła też aktorski wizerunek.
Kojarzona do tej pory z rolami kobiet kruchych, delikatnych i skrzywdzonych przez los stworzyła postać kolorowego motyla z czasów politycznego kryzysu. Jej Anna, mimo profesji, jaką uprawia, chce wierzyć w miłość. Daje się więc omamić ubeckiemu oficerowi (Więckiewicz). Ale kiedy odkrywa, że jest jedynie pionkiem, sama zaczyna tworzyć reguły gry. – Opowiadamy przede wszystkim o miłości – mówi reżyser.
Scenerię tego love story trudno jednak nazwać romantyczną. Jest rok 1989. Obrady Okrągłego Stołu, przerzut dokumentów, tzw. haków, za granicę… Dwaj agenci próbują przejąć te materiały i do wykonania czarnej roboty werbują prostytutkę.
– Dotarliśmy do bohaterów tamtych zdarzeń – opowiada Król. – Najbardziej uderzyło nas, że skupili się nie na wątku polityczno-kryminalnym, lecz miłosnym.
Joanna Orleańska cieszy się z wielowymiarowej roli. – Anna przechodzi przemianę. Nie tylko fizyczną – podkreśla. – Staje się świadomą, silną kobietą. I groźnym przeciwnikiem, nawet dla ubeckich agentów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.