Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Improwizowana pięciolatka

Agnieszka Rataj 20-06-2011, ostatnia aktualizacja 20-06-2011 18:16

Teatr improwizowany Klancyk obchodzi w poniedziałek na Chłodnej rocznicę pięciu lat działalności. Będzie to okazja do obejrzenia niegranych od dawna programów. Ale zapewne też stworzenia nowych – jak improwizacja, to improwizacja, jak humor, to humor

Klancyk zaprasza na „poprawiny” urodzin 23.06 w klubie Powiększenie
źródło: Materiały Promocyjne
Klancyk zaprasza na „poprawiny” urodzin 23.06 w klubie Powiększenie
Spektakl „Butem, knutem” inspirowany Kabaretem Starszych Panów
autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Spektakl „Butem, knutem” inspirowany Kabaretem Starszych Panów

 

Przebywanie dłuższy czas w ich towarzystwie grozi nieuchronnym bólem przepony, ale ciągle znajdują się chętni do tego rodzaju ekstremalnych rozrywek. Cóż, teatr improwizowany ma na świecie długą i dobrą tradycję a wiąże się z nazwiskami takich aktorów jak John Belushi, Robin Williams czy Bill Murray. W Polsce Klancyk jest osobliwością.

Podejrzani o działalność w Klancyku sami o sobie:

Maciek Buchwald – jego umiejętności cielesne i pantomimiczne zostały przez grupę scharakteryzowane na początku działalności jako jednostka chorobowa, wkrótce jednak okazały się niedoścignionym stylem. Największy fan piłki nożnej w zespole.

Krzysztof Dziubak – najmłodszy członek grupy, pracuje z nią od roku. Na scenie błyszczy szermierką słowną i floretem dowcipu, choć ze względu na warunki zewnętrzne w środowisku funkcjonuje jako smutny pies polskiego show-biznesu.

Bartosz Młynarski – nie tylko dokładnie pamięta, kiedy kto pojawił się w grupie, ale słyszy też głosy przedmiotów. – Warto zabrać go na zakupy do Desy albo do Ikei, gdzie opowie historie wszystkich mebli – dodaje Krzysztof Dziubak. Głęboko przekonany o istnieniu trzech dodatkowych członków Klancyka, których nikt poza nim nie widzi.

Magda Staroszczyk – przed pojawieniem się w Warszawie była skrzatem leśnym wychowanym przez parę sympatycznych leniwców. Kierowca grupy, w samochodzie wozi wszystkie rekwizyty z przedstawień Klancyka. W przyszłości planuje tam założyć obwoźne muzeum grupy.

Błażej Staryszak – kieruje nim pasja do warzyw i detergentów. – To jedyny weganin, jakiego znam, który ma mięśnie na czole – twierdzi Michał Sufin. Jego największym dokonaniem były trzydniowe wakacje, w czasie których dwa dni spędził na sprzątaniu mieszkania, w jakim nocował.

Michał Sufin – osobowość totalitarno-demokratyczna. – Jeśli Klancyk porównać do statku, to Michał jest syrenką na jego dziobie, najczęściej ze wszystkich przeżywał bowiem przeciąganie pod kilem – mówi Krzysztof Dziubak. To on na Dworcu Centralnym powiedział Bartkowi Młynarskiemu, że nie musi już tam siedzieć, a potem zaprosił go do grupy improwizacji.

Krzysztof Wiśniewski – najbardziej ustabilizowany członek Klancyka. Fan piłki nożnej, kiedy narzeczona wyprała mu koszulę z nalepkami z wizerunkami piłkarzy, reszta grupy zakładała się, czy dojdzie do ich ślubu.

Nadaktywność na scenie i w eterze

W dziedzinie improwizacji przetarli szlaki na warszawskich scenach, łącząc techniki amerykańskie i angielskie z polskim kontekstem i własnymi temperamentami. Kształt każdego wieczoru zależy w dużym stopniu od widowni. To ona podrzuca im pomysły do kolejnych absurdalnych scenek.

Na koncie Klancyka są już programy „Kto widział małpę trzymającą scenariusz?", „Zaburzone osobowości" czy ostatnio „Komora maszyny losującej jest pusta" pokazywane m.in. na Chłodnej, w klubie Powiększenie, Śnie Pszczoły czy Centralnym Basenie Artystycznym. Rozgrywają w Warszawie mecze improwizacji z grupami z całej Polski. Specjalny program „Butem, knutem" inspirowany Kabaretem Starszych Panów przygotowali na ubiegłoroczny warszawski festiwal Niewinni Czarodzieje. Ostatnio zdobyli też przestrzeń eteru, występując ze stałymi audycjami w internetowym Radiu WNET.

Piąte urodziny na Chłodnej będą dla Klancyka przeglądem dotychczasowych dokonań.

– Szybko się nudzimy – przyznaje Michał Sufin – dlatego nie występujemy już z niektórymi programami. – Urodziny będą okazją do sprawdzenia, jak sceny z nich brzmią dzisiaj, czy jeszcze bawią nas i publiczność.

Nie traktują jednak rocznicy działalności, podobnie jak siebie, ze specjalną powagą. – Już trzy dni później zapraszamy na poprawiny w klubie Powiększenie. Wtedy możemy równie dobrze obejść szóste urodziny – zapowiada Magda Staroszczyk.

* 5. urodziny Klancyka – Chłodna 25, ul. Chłodna 25 20.06  godz. 20 bilety 10 – 15 zł

Życie Warszawy

Najczęściej czytane