Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Piekło z miłości do dzieci

Julia Rzemek 18-11-2011, ostatnia aktualizacja 18-11-2011 15:22

„Moralność pani Dulskiej", tragifarsa Gabrieli Zapolskiej, reż. Agnieszka Glińska, wyk. Monika Krzywkowska, Wojciech Żołądkowicz, Marcin Januszkiewicz, Teatr Współczesny, ul. Mokotowska 13, bilety: 35 – 50 zł, rezerwacje: tel. 22 825 59 79, sobota (19.11), godz. 19

fot: Magdalena Hueckel
źródło: Teatr Współczesny
fot: Magdalena Hueckel

Agnieszka Glińska podkreśla, że w teatrze uwielbia opowiadać historie. Tym razem mierzy się z tragifarsą o rodzinie Dulskich. Główną rolę powierzyła Monice Krzywkowskiej. – Odmłodziła całą obsadę – mówi aktorka. – Dulska zamiast 50 lat ma 40. Ale ważniejsza od wieku jest kwestia mentalności.

Monika Krzywkowska nie chce zdradzać szczegółów dotyczących jej pomysłu na Dulską. Do dnia premiery będzie dopracowywać rolę pod okiem reżyserki. – Granie Dulskiej to duże i ryzykowne wyzwanie – dodaje aktorka. – Cieszę się, że zaproponowała mi je właśnie Agnieszka Glińska. Ona przykłada szkło powiększające do bohaterów. Wnikliwie im się przygląda, potrafi dotrzeć do ich istoty. Wierzę, że uda nam się odkurzyć ten tekst. Zamiast sztampowej lektury szkolnej zaproponować wciągającą, chwilami wzruszającą historię.

Glińska nie uwspółcześnia dramatu Zapolskiej, ale przeniosła akcję z początku XX wieku w lata 20.

– Posługujemy się przedwojennym językiem oryginału, w domu bohaterów jest służba. Ale przesunięcie wydarzeń w czas międzywojnia daje lepsze możliwości doboru kostiumów i scenografii – zdradza Krzywkowska. – Myślę, że to fajny pomysł, dzięki któremu tekst będzie bliższy widzom. Agnieszka Glińska dokopała się w nim do wielu wątków, odruchów, zachowań, które są aktualne. Dlaczego Dulska robi w domu piekło? Z miłości do dzieci. Jej intencje są dobre, tylko nie potrafi poradzić sobie z sytuacją. Myślę, że nie brakuje dziś matek, które dla dobra dzieci są gotowe na wszystko.

 

 

 

 

Życie Warszawy

Najczęściej czytane