Szef Opery Kameralnej odchodzi po 50 latach
Stefan Sutkowski złożył wczoraj rezygnację z kierowania Warszawską Operą Kameralną
Decyzja jest finałem konfliktu między jednym z najoryginalniejszych teatrów Europy a samorządem Mazowsza, który obciął Operze Kameralnej budżet o 23,5 proc.
Pieniędzy starczyłoby do listopada, jeśli teatr nie zagra w tym czasie ani jednego przedstawienia i nie odbędzie się Festiwal Mozartowski, na który przyjeżdżają widzowie z wielu krajów. Kilkutygodniowe rozmowy z samorządem Mazowsza o przyszłości WOK nie przyniosły rezultatów. Urzędnicy zgodzili się jedynie, by festiwal się odbył. A do WOK skierowali kontrolę.
Dyrektor Stefan Sutkowski postanowił więc odejść z teatru, który stworzył w 1961 r. i którym nieprzerwanie kierował ponad pół wieku. Wczoraj złożył rezygnację.
– Nie ma już możliwości współpracy z ludźmi, którzy nie rozumieją znaczenia kultury, nie cenią naszej instytucji i nie chcą jej dłużej utrzymywać – mówi Sutkowski.
Podczas trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia chce jeszcze poprowadzić Festiwal Mozartowski. Ostatni. Już wczoraj wieczorem w Internecie pojawiła się petycja Tadeusza Deszkiewicza, by minister kultury przejął WOK od władz Mazowsza.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.