Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Małe filmowanie

Antonina Rogala 01-03-2010, ostatnia aktualizacja 05-03-2010 18:04

Jak z nieruchomych obrazków stworzyć pełną życia opowieść? – takie pytanie zadaje sobie niemal każdy miłośnik filmów animowanych. A przecież w czasach, kiedy w większości domów komputer jest jednym z podstawowych elementów wyposażenia, animatorem filmowym może zostać każdy chętny. Również dziecko!

źródło: www.sxc.hu

Zamiast kupować swoim pociechom kolejną grę komputerową, zafundujmy im zajęcia, na których dowiedzą się, jak wymyśloną przez siebie historyjkę zamienić w filmową opowieść. A przy okazji rozwiną kreatywność, nauczą się dyscypliny pracy i poznają smak sukcesu. I - być może - znajdą pasję na całe życie.

Ożywianie wycinanki

Przygodę z animacją można rozpocząć już w przedszkolu. Dowodem na to są spotkania „Dwa razy animacja!”, odbywające się w niedzielne przedpołudnia w mokotowskiej Sztukarni (ul. Lewicka 10, tel. 0692 870 303, godz. 11-13, koszt: 50 zł). Zajęcia przeznaczone są dla dzieci w wieku od 6 do 10 lat. – Bywa, że gościmy także młodszych „filmowców” – zdradza Grażyna Tynel ze Sztukarni. – Już 4,5-letnie dzieci mogą się tu świetnie bawić i przeżyć wspaniałą przygodę, realizując wspólny projekt.

Każde zajęcia stanowią odrębny, zamknięty projekt. Prowadzące je animatorki kultury, Anna Płachecka i Agata Pietrzyk zaprezentują dzieciom podczas spotkania różne techniki animacyjne. Przekonają się, że „ożywić” można zarówno obrazki narysowane, jak i stworzone z wycinanek, materiałów sypkich, plasteliny czy gliny i wspólnie zrealizują krótką etiudę filmową. Nagraną na płytę DVD zabiorą ze sobą do domu.

– Dzieci pracują razem, a film jest ich wspólnym dziełem – wyjaśnia Tynel. – Przy okazji uczą się współpracy w grupie. Ale to nie wszystko. Oprócz technik filmowych maluchy (bawiąc się) poznają tu także różne aspekty kultury: malarstwo, rzeźbę, literaturę czy taniec.

Montaż z wyobraźnią

Ich starsi koledzy pracują już bardziej samodzielnie. Ot – choćby tak, jak młodzi animatorzy w Dorożkarni (ul. Siekierkowska 28, tel. 22 841 72 17). Zajęcia Studia Filmów Animowanych Anima odbywają się tu raz w tygodniu (wtorki, godz. 18-20, koszt: 50 zł/miesięcznie), a każdy z uczestników (w wieku11-14 lat) ma szansę stworzyć tu swój własny film.

Czego potrzeba młodym zapaleńcom? Przede wszystkim pomysłu. I konsekwencji w jego realizacji. – Wszystkie projekty od początku do końca są projektami autorskimi młodzieży – mówi Iwona Okupska z Dorożkarni. – Instruktorzy (montażysta i scenarzysta Marek Sobolewski oraz plastyk Michał Szuszkiewicz) służą fachową radą i pomocą, ale koncepcja i realizacja filmu to samodzielna praca uczestników zajęć.

Kandydaci na filmowców piszą swój scenariusz i wykonują potrzebne rekwizyty, m.in. rysunki, kukiełki czy dekoracje. – Prowadzący pokażą im, jak przy pomocy aparatu fotograficznego, kamery i komputera zmienić nieruchome inscenizacje w żywe, barwne i pełne fantazji historie, dodać im głos i zilustrować je muzyką – zapewnia Okupska. – I będą czuwać nad ich rozwojem artystycznym. Bo, jak twierdzi prowadzący zajęcia artysta Marek Sobolewski „praca przy filmie wymaga ogromnego wysiłku i dużej wyobraźni, ale właśnie w studiu filmowym tę wyobraźnię można znakomicie rozwijać”.

Etiudy i grafika

Podobnego zdania jest Tomasz Kania, instruktor prowadzący sześciotygodniowy kurs animacji komputerowej w Fundacji Atelier (ul. Foksal 11, tel. 22 826 8813). Dodaje, że tworzenie animacji poklatkowej to – obok nauki technik filmowych – także szkoła planowania, dyscypliny i wytrwałości.

– Choć inwencja twórcza jest jak najbardziej pożądana, w pracy tego typu nie można iść na żywioł – przekonuje instruktor. – Dzieci szybko dowiedzą się, że początkowe, staranne opracowanie scenariusza odwdzięczy się sprawną realizacją projektu, a wprowadzenie w trakcie pracy choćby jednego nowego elementu lub drobnej zmiany zaowocuje przerabianiem wszystkich scen. Prowadzone przez Tomasza Kanię zajęcia przeznaczone są dla dzieci ze szkół podstawowych i młodzieży gimnazjalnej, a najbliższa nowa grupa rusza w sobotę (27.02, godz. 11-12.30, koszt: 240 zł).

Trwają także zapisy na trzymiesięczny kurs animacji poklatkowej w Ośrodku Kultury Ochoty (ul. Grójecka 75, tel. 22 822 48 70). Jego uruchomienie uzależnione jest od zainteresowania. Jeśli zgłosi się odpowiednia liczba chętnych (dzieci w wieku 9-12 lat), zajęcia poprowadzą Magda Bravo, Agnieszka Koperniak i Tomasz Solich.

Na zainteresowanych czeka także artystka Krystyna Golędzinowska w nowootwartej filii Centrum Kultury Wilanów (Powsin, ul. Przyczółkowa 27a, tel. 22 894 43 69). Przy jej pomocy każdy miłośnik filmów animowanych na warsztatach „Animomaniacy” stworzy od podstaw własną etiudę i opanuje podstawy programów graficznych. Zajęcia planowane są we wtorki lub czwartki w godz. 16-18.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane