Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Tak pogrążono Znicz

Maciej Białek 08-07-2008, ostatnia aktualizacja 09-07-2008 22:39

Znicz Pruszków został pozbawiony ekstraklasy niezgodnie z przepisami. Poznaliśmy kulisy skandalicznej decyzji PZPN przyznającej licencję Polonii Bytom. Szef Komisji Odwoławczej ds. Licencji zamierza złożyć rezygnację.

autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Pracuję w tym zawodzie 30 lat, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Brak słów! – mówi „ŻW” prezes Znicza Marek Śliwiński.

Przypomnijmy, że w poniedziałek obradująca po raz czwarty w sprawie Polonii Bytom Komisja Odwoławcza ds. Licencji dopuściła śląski klub do rozgrywek ekstraklasy. Oznacza to, że mający zająć miejsce Polonii Znicz cieszył się historycznym awansem tylko pięć dni. Wcześniej to samo ciało rozpatrywało negatywnie sprawę bytomian. Uległo dopiero po presji ze strony władz PZPN.

W poniedziałkowych obradach nie brał udziału przewodniczący komisji Zbigniew Sadowski. Zbojkotował je.

– To skandal. Nie widziałem żadnych podstaw prawnych uzasadniających zwołanie tego posiedzenia. Polonia już dawno temu wyczerpała procedurę odwoławczą, co przyznał nawet szef komisji ds. licencji UEFA Andrea Traversa. Jedyną szansą dla bytomian był Sportowy Sąd Polubowny w Lozannie – mówi „ŻW” dotychczasowy przewodniczący Komisji Odwoławczej ds. Licencji.

Dlaczego dotychczasowy? Wczoraj Zbigniew Sadowski wysłał do prezesa PZPN Michała Listkiewicza pismo, w którym informuje o rezygnacji z zajmowanego stanowiska.

– Nie mam innego wyjścia. Nie mogę przewodniczyć komisji, która nie działa suwerennie. Mam dość wymuszania, wywierania presji, opluwania mnie podczas spotkań zarządu – mówi rozgoryczony Sadowski.

Działacze Polonii Bytom już od dawna podnosili larum, że szef komisji pomaga Widzewowi (nieprzyznanie licencji bytomianom oznaczałoby, że łodzianie zagrają w nowej I lidze – przyp. red.).

– To oszczerstwa! Skieruję pozew do sądu przeciwko Polonii – zapowiada Sadowski.

Działacze ze Śląska walczyli z Sadowskim, ale równie gorliwi nie byli w przypadku swojego klubu. Gdy nie otrzymali licencji, bronili się, że opóźnienie w przedstawieniu dokumentacji finansowej wynika z opieszałości ZUS.

– Pierwsza instancja, czyli Komisja ds. Licencji dla Klubów Ekstraklasy, od 7 do 23 maja aż trzykrotnie prosiła Polonię o przysłanie niezbędnej dokumentacji! Tej, która powinna być złożona do końca marca. Bez skutku! Nawet 16 maja, gdy Polonia złożyła odwołanie do mojej komisji, wciąż nie była w stanie dodać tych dokumentów.

Otrzymaliśmy je dopiero 27 maja. A stadion Polonii? Usłyszeliśmy zapewnienie klubu, że prezydent Bytomia obiecuje ustnie pomoc finansową w przypadku... pozostania drużyny w ekstraklasie. Dodam jeszcze tylko, że Polonia jako jedyny klub ekstraklasy wciąż jest stowarzyszeniem, a nie spółką – wymienia Zbigniew Sadowski.

Naciski ze strony śląskich działaczy zarządu PZPN, m.in. Rudolfa Bugdoła, sprawiły jednak, że Komisja Odwoławcza na poniedziałkowym posiedzeniu przyznała ostatecznie licencję Polonii (za tym wnioskiem głosowali Wiesław Wieczorek i Romuald Jankowiak, pełniący pod nieobecność Sadowskiego funkcję szefa komisji).

Co teraz zrobi Znicz? – Decyzja jest krzywdząca, ale rezygnujemy z podejmowania kroków prawnych. Są kluby większe i mniejsze. My nie mamy żadnych szans – uważa prezes Śliwiński.

Co innego UEFA. Zgodnie ze swoim podręcznikiem licencyjnym, europejska federacja zastrzega sobie prawo kontroli jesienią licencji klubów występujących w krajowych ligach. Jak się dowiedzieliśmy, w przypadku polskiej ekstraklasy skorzysta z tego prawa.

I to jest najbardziej optymistyczny akcent w tej historii.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane