Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Japoński motyl angielskiego pacjenta

Jacek Marczyński 05-03-2009, ostatnia aktualizacja 05-03-2009 14:27

„Madame Butterfly”, kino Muranów, ul. Andersa 1, bilety: 50 zł, rezerwacje: tel. 022 831 03 58, sobota (7.03), godz. 20

W tradycyjnej inscenizacji Minghella tytułowa bohaterka wystąpi w kimonie
źródło: Materiały Promocyjne
W tradycyjnej inscenizacji Minghella tytułowa bohaterka wystąpi w kimonie

Najwspanialszy operowy melodramat dla jednych jest symbolem kiczu, w którym dojrzałe śpiewaczki udają 15-letnią japońską gejszę. Dla innych zaś „Madame Butterfly” to ponadczasowa opowieść o miłości, mogąca zdarzyć się w każdym miejscu i czasie.

Tych drugich jest znacznie więcej, bo od ponad 100 lat „Madame Butterfly” Giacomo Pucciniego cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem widzów na całym świecie. Ale prapremiera tej opery w Mediolanie w 1904 roku zakończyła się klęską, zniecierpliwiona i znudzona publiczność z trudem dotrwała do końca, potem dała wyraz swemu niezadowoleniu.

Kompozytor dokonał poprawek i już drugie wystawienie „Madame Butterfly” (w maju 1904 roku w Brescii) przyniosło Pucciniemu sukces.

W nowojorskiej Metropolitan „Madame Butterfly” wystawiono po raz pierwszy w 1907 roku. A w kinie Muranów zobaczymy najnowszą, o 100 lat późniejszą, inscenizację. Jej reżyserem jest zmarły w 2008 r. brytyjski filmowiec Anthony Minghella. Twórca słynnego „Angielskiego pacjenta” nie eksperymentował, zrobił przedstawienie tradycyjne, z odpowiednią dawką kolorytu japońskiego.

Bohaterka Cio-Cio-San, zwana też Madame Butterfly, wystąpi więc w kimonie. W warstwie muzycznej w tej roli usłyszymy amerykańską śpiewaczkę Patricię Racette, od 10 sezonów występującą w Metropolitan. Zakochanym w niej, ale i niewiernym Pinkertonem będzie włoski tenor Marcello Giordani.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane