Papierowe arcydzieła
Od piątku w Muzeum Narodowym można oglądać wystawę „Gwiazdy na Gwiazdkę”. Zobaczymy na niej rzadko prezentowane dzieła m.in. Picassa, Chagalla, Kandinsky’ego i Klee.
Będzie to prezentacja dzieł najwybitniejszych przedstawicieli sztuki XX wieku ze zbiorów Gabinetu Grafiki i Rysunków Współczesnych oraz ceramiki z kolekcji Malarstwa Współczesnego Obcego Muzeum Narodowego w Warszawie. – Wybraliśmy same perełki, takie nasze „the best of” – mówi jedna z autorek wystawy Anna Manicka.
Kobiety, miłość i zło
Prawdziwym rarytasem wystawy będzie kolekcja Pabla Picassa, która została zebrana w 1948 roku, kiedy artysta przyleciał do Wrocławia na Światowy Kongres Intelektualistów w Obronie Pokoju. Po kongresie zostawił muzeum swoje talerze, a potem dosłał grafiki.
– W tym czasie jego ówczesna wybranka serca Francois Gilot była w ciąży – opowiada Manicka. – Francois miała żal do Pabla, że ją w takim stanie zostawił i poleciał do Polski, co opisała w swoich wspomnieniach. Podobno Picasso ją potem pouczał, że polskie kobiety zmuszone są bardzo ciężko fizycznie pracować, a ona narzeka na swój los. Mimo wszystko, żeby jej zrekompensować swój wyjazd, kupił w Sukiennicach krakowskich zakopiański kożuszek, w którym Gilot później występuje na jego grafikach.
Z prac Picassa pokazane zostaną także m.in.: rysunek „Dziewczyna polska” oraz linoryty „Popiersie kobiety w kapeluszu” i „Śniadanie na trawie”, do stworzenia którego zainspirował Picassa słynny obraz Maneta.
Z okresu dwudziestolecia międzywojennego będzie można podziwiać m.in. akwarelowe prace Georga Grosza – artysty tworzącego w Republice Weimarskiej i zainspirowanego militarystyczno-industrialnym klimatem panującym w państwie. Jego rysunki są komentarzem do zepsucia społeczeństwa wczesnokapitalistycznego i mrocznych stron życia w ówczesnych miastach.
Dla kontrastu publiczność będzie mogła obejrzeć działa Chagalla. – Śliczne, delikatne rysuneczki, małe ikonografie, jak np. „Kochankowie” – przekonuje Manicka.
Kontemplując papier
Wyjątkowy charakter nadają wystawie nie tylko nazwiska twórców prezentowanych prac, ale także fakt, że są one bardzo rzadko pokazywane publicznie. A to z powodu podłoża, na jakim zostały wykonane – papieru. – Takie dzieła na całym świecie pokazuje się maksymalnie 3 miesiące, po czym chowa się je do magazynu i można zacząć eksponować dopiero po trzech miesiącach „odpoczywania”. Wynika to z tego, że papier blaknie, źle reaguje na światło – tłumaczy Manicka. – Ale to nie znaczy, że mamy oglądać w pośpiechu. Ta ekspozycja wymaga kontemplacji, trzeba stać i patrzeć, sztuka ma sprawiać przyjemność.
W niedzielę o godz. 12.30 na wystawie będzie można zrobić to w towarzystwie Anny Żakiewicz, Anny Manickiej oraz Joanny Kordjak-Piotrowskiej, które opowiedzą więcej o prezentowanych dziełach, ich pochodzeniu i twórcach.
Gwiazdy na Gwiazdkę – Muzeum Narodowe, Al. Jerozolimskie 3, tel. 22 629 30 93, 17.12.10 – 13.02.11Bilety: 10 – 17 zł
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.