Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Euro 2012 spuszczone w sedesie

ar 25-09-2008, ostatnia aktualizacja 26-09-2008 12:02

Na dworcach - fatalny. W hotelach, restauracjach i na stacjach benzynowych - niezły. Taki jest stan polskich toalet przed Euro 2012.

źródło: materiały prasowe
źródło: materiały prasowe

Mystery Toilet to pionierski projekt realizowany przez TNS OBOP na zlecenie CWS-boco, prowadzony w ramach kampanii Toaleta2012. Ogółem zbadano 260 toalet w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku. Pod lupę wzięto toalety "ogólnodostępne", w hotelach, restauracjach, pubach, dworcach kolejowych i autobusowych, lotniskach, centrach handlowych oraz stacjach benzynowych.

Obraz, jaki wyłania się z badań, jest umiarkowanie optymistyczny. 86 proc. toalet audytorzy określili jako "czyste". W 85 proc. nie stwierdzono też brzydkiego zapachu (był ładny bądź neutralny). W 8 na 10 przypadków audytorzy zdecydowaliby się skorzystać z wizytowanej toalety ponownie.

Bez luksusów

Badane toalety były zwykle wyposażone w podstawowy sprzęt i środkiczystości, choć oczywiście zdarzały się wyjątki. W prawie co dziesiątej kabinie nie było papieru, w co dwudziestej - umywalki, w co czwartym kranie - ciepłej wody. Sporadycznie zdarzał się brak ręczników papierowych w podajniku (12 proc.) czy zepsuta suszarka do rąk (7 proc.).

W polskich toaletach nie można jednak liczyć na "luksusy" typu odświeżacz powietrza (dostępny jedynie w 29 proc. odwiedzonych toalet!), zapasowy papier (obecny w co piątej kabinie) czy tak prozaiczne urządzenie jak wieszak na ubranie (zamontowany w 4 na 10 kabin). A już o takich udogodnieniach jak możliwość dezynfekcji deski sedesowej (na wyposażeniu 7 proc. badanych toalet) lub specjalny kosz na podpaski (stwierdzono tylko 6 sztuk!), można co najwyżej pomarzyć. Za to stosunkowo powszechne stają się urządzenia bezdotykowe (takie jak krany, spłuczki czy dozowniki mydła) - odnotowane w 43 proc. toalet.

Toaleta twoją wizytówką

- Toalety w Polsce osiągnęły już pewien podstawowy standard. Właściciele hoteli i restauracji coraz częściej są świadomi, iż toalety są wizytówkami ich lokali - Mówi Marek Kowalski, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Czystości. - Ta kategoria wyraźnie wyróżnia się na tle ogółu, szczególnie na tle miejskich szaletów i toalet dworcowych.

Od średniej zdecydowanie odbiegają toalety dworcowe i szalety miejskie. Jedna czwarta z nich oceniona została jako "brudne" i "bardzo brudne", w co piątej odrzucał brzydki zapach. W blisko jednej czwartej z nich audytorzy natknęli się na brudną muszlę klozetową, w jednej piątej - na brak papieru!

Również w jednej piątej toalet dworcowych i miejskich, podajnikina ręczniki papierowe świeciły pustkami. Umycie rąk w ciepłej wodzie możliwe jest w niespełna 6 na 10 toaletach w tej kategorii. Nic więc dziwnego, iż w blisko połowie (46 proc.) przypadków audytorzy zrezygnowaliby z ponownego skorzystania z tych przybytków. Co ciekawe, to właśnie miejskie i dworcowe toalety są najczęściej płatne. Ponad 80 proc. z nich pobiera opłaty. Płatne bywają też toalety w restauracjach i pubach (18 proc.). W pozostałych kategoriach są to sporadyczne przypadki.

Na wózku nie skorzystasz

Problemem badanych toalet jest również ich dostępność dla osóbniepełnosprawnych. O ile w nowowybudowanych centrach handlowych, na stacjach benzynowych oraz hotelach nie jest najgorzej (odpowiednio 69 proc. i 64 proc. z nich posiadają toaletę przystosowaną do potrzeb niepełnosprawnych), to wymogów tych nie spełnia ponad 60 proc. toalet dworcowych i blisko 80 proc. w restauracjach, pubach, barach i kawiarniach.

TNS OBOP spytał również reprezentatywną grupę Polaków o ich stosunek do toalet w odwiedzanych miejscach. Jak wykazały badania, standard i poziom czystości toalety jest istotnym kryterium oceny restauracji czy hotelu dla 86 proc. dorosłych Polaków. Podobnie 86 proc. deklaruje, że standard toalety wpływa na ich decyzję o ponownym odwiedzeniu danego miejsca i zarekomendowaniu go znajomym. Aż 88 proc. uważa zaś, iż standard ten powinien zostać podniesiony przed rokiem 2012, kiedy to Polska będzie gościć rzesze fanów piłki nożnej z całej Europy.

Dumna stolica

Warszawa na tle innych miast Na tle innych miast Warszawa nie ma powodu do wstydu. To tu odnotowano najwyższy odsetek toalet ocenionych jako "bardzo czyste" - 51 proc. (średnia to 42 proc.). Dla porównania, w Poznaniu najwyższą ocenę uzyskało 28 proc. toalet. Łącznie toalet "raczej czystych" i "czystych" jest w Warszawie 87 proc.

Stołeczne toalety częściej niż przeciętnie ładnie pachną. W blisko połowie z nich (45 proc.) audytorzy odnotowali ładny zapach. Tu Warszawę wyprzedza jedynie Gdańsk (48 proc.). Niestety, najczęściej w Warszawie możemy trafić na brzydko pachnącą toaletę. Ocenę taką dostała prawie co piąta ubikacja (18 proc.).

Dla porównania we Wrocławiu - jedynie co dziesiąta (10 proc.). Również w Warszawie najwięcej było toalet nie spełniających według audytorów ogólnie przyjętych norm i standardów higieny - 18 proc. W Gdańsku na tak surową ocenę zasłużyło jedynie 8 proc. Podobnie jak w innych miastach, w Warszawie zdarzają się toalety płatne. Za skorzystanie z nich musimy uiścić opłatę w co piątym przybytku. Jest to wynik bliski średniej (25 proc.), zawyżanej przez toalety gdańskie - tam wydatek czeka nas w blisko połowie (42 proc.) toalet.

Warszawa wypada za to najgorzej, jeśli chodzi o dostosowanie toalet do potrzeb osób niepełnosprawnych. Przyjaznych pod tym względem toalet jest mniej niż jedna trzecia (31 proc.)! W porównaniu do Wrocławia, gdzie proporcje są odwrotne (toalet przyjaznych niepełnosprawnym jest tam 68 proc.), jest to wynik haniebny.

materiały prasowe

Najczęściej czytane