Miasto pożyczy nam rowery

Ponad 1000 jednośladów i 55 stacji rozsianych po całej stolicy. System miejskich wypożyczalni rowerów ruszy latem. Umowa podpisana

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podpisała wczoraj umowę z operatorem systemu rowerów – firmą Nextbike. Do końca tygodnia ma być gotowa mapa wszystkich miejsc, w których pojawią się stacje rowerowe. – Będzie to największa sieć samoobsługowych wypożyczalni rowerów w tej części Europy – zapowiada Leszek Ruta, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.

Publiczne rowery cieszą się ogromną popularnością m.in. w Paryżu, Londynie, Barcelonie, Budapeszcie i Wiedniu. Dostępne są też w Polsce: we Wrocławiu i w Poznaniu. Jak działają? Aby z nich skorzystać, należy za pomocą przelewu uiścić odpowiednią opłatę. W Warszawie pierwsze bicyklowe stacje pojawią się w tym roku. Na początku sierpnia uruchomionych zostanie 55. miejsc. Rower wypożyczymy na Bielanach (11 punktów, m.in. przy metrze,  UKSW i AWF), na Ursynowie (13 stacji, w tym przy SGGW) i aż 31 przystanków rowerowych w centrum miasta (na pl. Bankowym, rondzie de Gaulle'a, na Dworcu Gdańskim, pl. Krasińskich czy ul. Foksal).

Za 20-minutowe wypożyczenie transportu nic nie zapłacimy. Kolejne 40 minut będzie kosztowało złotówkę. Za drugą i trzecią godzinę korzystania z roweru trzeba będzie zapłacić od dwóch do pięciu złotych.

W przyszłym roku projekt  poszerzy się o Pragę (np. rowery znajdą się przy Stadionie Narodowym, Teatrze Powszechnym i zoo).

W sumie do 2016 r. w całym mieście ma działać 125 stacji (i ponad dwa tysiące rowerów). Jednocześnie urzędnicy zapowiadają utworzenie dodatkowych ścieżek rowerowych w Śródmieściu.

– Robimy właśnie przegląd miejsc, w których powinny powstać – tłumaczy Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy.