Nasz bieg na Służewcu
Gonitwę o 38. Nagrodę „Życia Warszawy” wygrał czteroletni Datsun
To była jedna z najbardziej nieprzewidywalnych gonitw na Służewcu w ostatnim czasie. Nawet zagorzali bywalcy wyścigów, zapytani o pewniaki, jak rzadko rozkładali ręce. – Tu może przyjść wszystko – mówił jeden z nich. – Zależy, jakie będzie tempo wyścigu. Równie dobrze może być to czwórka, jak piątka albo szóstka. Trzeba strzelać.
Tak też zrobiła większość osób. Mimo pochmurnej pogody publiczność dopingowała swoich faworytów bardzo gorąco. Gdy konie zbliżały się do celownika, słychać było głównie imiona dwójki faworytów: Datsuna (numer 6) i Acera (8). Choć zdarzały się też inne propozycje.
– Jako kobieta nie byłabym sobą, gdybym nie postawiła na klacz o imieniu Bombonierka – mówiła nasza czytelniczka, pani Anna z Bielan.
Okazało się, że warto czytać typy „ŻW" ukazujące się co piątek w portalu. Wygrał – jak przewidzieliśmy – trenowany przez Józefa Siwonię czteroletni Datsun, którego dosiadał jeden z najlepszych dżokejów na torze Victor Popov. Dżokej odebrał nagrodę z rąk Roberta Biskupskiego, szefa serwisu zyciewarszawy.pl.
Datsun pokonał dystans w czasie 2,07,6. To było piąte zwycięstwo tego konia w obecnym sezonie. Jego właściciel i hodowca Bogdan Tomaszewski ma teraz dylemat: zostawić Datsuna na przyszły rok, czy też sprzedać go, jeśli znajdzie się kupiec oferujący dobrą cenę.
– Do końca nie byłem pewien, czy dam radę dobiec jako pierwszy – mówił Popov po wyścigu.
Drugie miejsce nieoczekiwanie zajęła klacz Bombonierka, dosiadana przez Annę Stasiak. To właśnie ta klacz narzuciła tempo wyścigu. Jako trzecia finiszowała Sugarpine, a czwarty był Acer. Dwie pozostałe faworytki znalazły się poza podium. Elusive River przybiegła piąta, a Never Refuse – siódma.
Bieg odbył się na dystansie 2000 m. Suma nagród wyniosła 24,5 tys. zł.
Gonitwy o Nagrodę „Życia Warszawy" organizowane są od 1975 r. Wśród zwycięzców naszej gonitwy było wiele świetnych koni, takich jak Christof, Troll, Dietmar, Timur i w 2011 r. Iwonicz. Nierzadko była ona początkiem wielkiej kariery. Dietmar właśnie od niej rozpoczął w 1987 r. pasmo zwycięstw, które w kolejnym sezonie zaprowadziły go nie tylko na służewiecki szczyt (został Koniem Roku 1988), ale też do Wielkiej Waszyngtońskiej, gdzie Amerykanie pokryli wszelkie koszty związane z jego występem.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.