Chętnych trzech, fotel jeden
Już w sobotę poznamy nowego prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Chętni do fotela Ireny Szewińskiej to Krzysztof Wolsztyński, Jerzy Skucha i Wiesław Wilczyński.
Wyboru dokona podczas zjazdu sprawozdawczo-wyborczego w Spale 102 delegatów. Najwięcej mandatów mają związki warszawsko-mazowiecki – 11 – oraz pomorski i dolnośląski – po 10.
Niezależnie od tego, kto wygra, PZLA czeka rewolucja. Od 1997 roku związkiem zarządzała Irena Szewińska. Królowa bieżni, jak o niej mawiano, siedmiokrotna medalistka olimpijska, po trzech kadencjach postanowiła jednak nie startować w kolejnych wyborach.
Do walki o kierowanie związkiem stają więc trzej panowie: były szef szkolenia PZLA Jerzy Skucha, wiceprezes ustępującego zarządu Krzysztof Wolsztyński oraz dyrektor Biura Sportu i Rekreacji Warszawy Wiesław Wilczyński.
Kandydaturę Skuchy wysunęło środowisko związane z twórcami Programu Rozwoju Lekkiej Atletyki PRO-L.A. Poparli go m.in. Artur Partyka, Paweł Januszewski i Marek Plawgo.
Nieoficjalnie mówi się, że w przypadku wygranej Skuchy tak naprawdę związkiem będzie zarządzał Jacek Kazimierski. Prezes firmy Strauss Cafe Poland (dawniej Elite Cafe), organizator Pedros Cup, w poprzednich wyborach w 2005 roku sam kandydował na stanowisko prezesa, ale minimalnie przegrał z Szewińską stosunkiem głosów 47:51.
Konkurentem Skuchy, człowiekiem, który chce odnowić i odświeżyć wizerunek związku, ma być Wiesław Wilczyński. Kiedyś sam uprawiał biegi, na zawodach rywalizował m.in. z Bronisławem Malinowskim. Z wykształcenia historyk, ma też tytuł menedżerski MBA, a od dwóch lat zarządza warszawskim sportem. Wilczyńskiego popierają m.in. byli olimpijczycy starszego pokolenia: Marian Woronin i Jacek Wszoła.
Trzecim kandydatem jest dotychczasowy wiceprezes związku Krzysztof Wolsztyński. Absolwent AWF w Gdańsku i podyplomowych studiów (kierunek organizacja i zarządzanie sportem). Jak sam mówi, najważniejsze będzie poprawienie wizerunku PZLA przez wykreowanie nowego oblicza związku jako nowoczesnej federacji sportowej.
Prezesa poznamy w sobotę. W niedzielę wybrany zostanie nowy zarząd związku.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.