Bezlitośni Amerykanie, trudny test dla Argentyny
Przed dzisiejszymi ćwierćfinałowymi meczami pekińskiego turnieju jedno jest pewne: tylko katastrofa mogłaby odebrać złoty medal Amerykanom.
W ostatnim meczu fazy grupowej drużyny, które wcześniej zapewniły sobie awans do ćwierćfinałów, grały na pół gwizdka. Litwini przegrali z Australią aż 75:106, a u Hiszpanów w meczu z Angolą grali głównie rezerwowi. Tylko Amerykanie potraktowali swój mecz serio. Efekt? Zespół Mike’a Krzyzewskiego rozbił Niemców 106:57.
– Mamy do wykonania misję i nie zamierzamy zwalniać ani na chwilę – przyznawał po meczu skrzydłowy USA LeBron James.
Amerykanie w ćwierćfinale trafiają na Australię, która poza zwycięstwem nad litewskimi rezerwami nic w Pekinie nie pokazała. Problemów nie powinni mieć też Litwini, choć trenerem Chińczyków jest były opiekun litewskiej kadry Jonas Kazlauskas. Sporo kłopotów mogą mieć za to mistrzowie świata Hiszpanie, którzy grają z nieobliczalną Chorwacją. Najciekawiej zapowiada się starcie Greków z Argentyńczykami. Broniący złotego medalu z Aten koszykarze z Ameryki Południowej mogą liczyć na Manu Ginobiliego i Luisa Scolę, ale słabo gra rozgrywający Pablo Prigioni. Tymczasem największym atutem greckiej drużyny są właśnie dwaj playmakerzy – wyśmienity w obronie Dimitris Diamantidis i kreatywny Theo Papaloukas.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.