Wygrać z Belgami

Stawką sobotniego spotkania w hali Atlas Arena w Łodzi (godz. 20.15) jest dla drużyny trenera Igora Griszczuka podtrzymanie szans na bezpośredni awans z grupy C do finałowego turnieju mistrzostw Europy 2011, który odbędzie się na Litwie.

Belgia to lider i jedyny niepokonany zespół naszej grupy. Polska zdążyła już przegrać z Gruzją w Tbilisi i Bułgarią w Sofii. Wygraliśmy tylko w Bydgoszczy z najsłabszą Portugalią.

Nasi reprezentanci nie są mistrzami w pojedynkach wyjazdowych: z 46 takich meczów w ostatnich pięciu latach wygrali tylko 11. U siebie grają zdecydowanie lepiej. Stąd oczekiwania, że wygrana z Belgią i we wtorek w kolejnym meczu w Łodzi z Gruzją przywrócą nadzieje.

Łatwo nie będzie, zwłaszcza że drużynę dziesiątkują kontuzje. Na czwartkowym treningu urazu doznał Michał Chyliński i raczej nie zagra w sobotnim meczu. W kadrze zastąpi go powołany dodatkowo Mateusz Kostrzewski z Asseco Prokomu Gdynia. Wcześniej kontuzje wyeliminowały Krzysztofa Szubargę i Adama Łapetę, a jeszcze przed rozpoczęciem eliminacji Adama Waczyńskiego.

Największym problemem trenera jest pozycja rozgrywającego, gdzie pozostał mu tylko Łukasz Koszarek. W meczu z Bułgarią zastępował go Thomas Kelati, który jednak nie za dobrze czuł się w tej roli.