Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Biedni, ale z pomysłem

Marek Cegliński 05-10-2010, ostatnia aktualizacja 08-10-2010 21:38

Koszykarze Polonii będą jedynym zespołem z Warszawy w nowym sezonie ekstraklasy. Rozpoczynają go jutro o godz. 18 meczem z Anwilem we Włocławku.

W tym sezonie w hali przy ul. Obozowej nie będą odbywały się derby Warszawy
autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
W tym sezonie w hali przy ul. Obozowej nie będą odbywały się derby Warszawy

Sześć zwycięstw w sześciu spotkaniach kontrolnych (ze Zniczem Pruszków, GKS Tychy, Politechniką Lwów i trzy z beniaminkiem ekstraklasy Siarką Tarnobrzeg) – to bilans Polonii w meczach kontrolnych.

„To był dla nas jeden z najtrudniejszych okresów przygotowawczych w ostatnich latach – mówi Wojciech Kamiński, który zaczyna w Polonii ósmy sezon na stanowisku głównego trenera. Późno zebraliśmy drużynę, zagraliśmy mało sparingów i przeciwnicy nie byli najwyższych lotów. Myślę jednak, że z tygodnia na tydzień powinno być lepiej. Jak na zespół mający jeden z najniższych budżetów w lidze, udało nam się zatrudnić czterech ciekawych obcokrajowców, ale drużyna jest wielką niewiadomą, gdyż tylko kilku zawodników – znany z poprzedniego sezonu Kameruńczyk Harding Nana, amerykański weteran Darnell Hinson, najbardziej doświadczony z Polaków Łukasz Wichniarz, jeden z liderów Kotwicy Kołobrzeg w poprzednim sezonie, a także Marcin Nowakowski – może mówić o doświadczeniu w rozgrywkach na takim szczeblu. Pozostali Amerykanie Tony Easley i David Palmer i młodzi polscy zawodnicy Alan Czujkowski czy Michał Kuśnierz dopiero uczą się gry na tym szczeblu, ale bardzo liczę na wsparcie z ich strony. Cel jest jasny – zapewnić sobie utrzymanie w lidze, a potem walczyć o jak najwyższe lokaty”.

Ciekawe, że grą Polonii będzie kierowała najmłodsza para rozgrywających w Tauron Basket Lidze: występujący trzeci rok w stołecznym klubie 21-letni Marcin Nowakowski, który już w poprzednim sezonie pokazał spore możliwości, oraz absolutny debiutant w ekstraklasie reprezentant Polski do lat 18 Michał Kwiatkowski, wychowanek MKS MOS Pruszków.

„Młodzi zawodnicy muszą nam bardzo mocno pomagać, jak kiedyś Łukasz Koszarek, Krzysztof Roszyk czy Kamil Łączyński. To warunek osiągnięcia celu” – podkreśla Kamiński.

W Polonii z roku na rok powtarza się ten sam scenariusz. Drużyna budowana jest w ostatniej chwili. Zawsze brakuje pieniędzy, które w końcu gdzieś tam się znajdują. W tym sezonie drużyna rozpoczyna rozgrywki bez sponsora tytularnego. Poprzedni jeszcze nie wywiązał się z zobowiązań kontraktowych (firma Azbud wzięła je na siebie w oddzielnych umowach, dzięki czemu zespół mógł przejść procedurę licencyjną).

„Na pewno każdy trener chciałby mieć dużo pieniędzy i wydawać je zgodnie ze swoją koncepcją budowy zespołu na transfery zawodników, obozy przygotowawcze, wyjazdy na mecze kontrolne – mówi Kamiński. My mamy sytuację, jaką mamy. Myślę, że takiej biedy nie ma w żadnym innym klubie ekstraklasy. Mogę jednak powiedzieć, że przez te kilka lat wypracowaliśmy świetny program. Bierzemy kilku zawodników zagranicznych, doświadczonego Polaka i młodych, którym stawiamy cele. Dzięki temu za niewielkie pieniądze niezmiennie funkcjonujemy na najwyższym szczeblu rozgrywek”.

Po meczu we Włoclawku w kolejną środę czeka Polonię spotkanie z drugim finalistą poprzedniego sezonu Asseco Prokomem w Gdyni. Mecz z mistrzami Polski pierwotnie miał się odbyć w Warszawie, ale gospodarze hali na Kole nie zdążą na czas dostosować parkietu do nowych przepisów FIBA (szersze boisko, większa odległość od kosza linii rzutów za trzy punkty, pole trzech sekund w kształcie prostokąta, a nie trapezu). Zapewniają, że obiekt będzie gotowy 23 października na mecz z Turowem Zgorzelec. To będzie inauguracja rozgrywek Tauron Basket Ligi w stolicy.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane