Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Lampe pomaga Gortatowi

PAP, mgazda 23-12-2010, ostatnia aktualizacja 27-12-2010 08:00

Koszykarz UNIKS-u Kazań Maciej Lampe doradza Marcinowi Gortatowi, który przeszedł z Orlando Magic do Phoenix Suns.

autor: Marian Zubrzycki
źródło: Fotorzepa

Lampe spędził w tym klubie dwa najlepsze sezony w NBA, a w Phoenix ma dom i rodzinę. Obydwaj reprezentanci Polski spędzę w Arizonie święta.

– Marcin zadzwonił do mnie, gdy transfer został oficjalnie potwierdzony. Pytał, jak się żyje w Phoenix, w jakiej dzielnicy szukać domu. Nie wiem, czy moje wskazówki mu pomogły. Na pewno lepiej niż przez telefon będzie nam się rozmawiało już w Phoenix, na meczu. Będę w domu na święta, a do Rosji wracam pod koniec roku – powiedział Lampe.

Lampe w czerwcu 2003 roku, jako 18-latek, został wybrany w drafcie do ligi NBA z numerem 30 przez New York Knicks. Występował w meczach przedsezonowych zespołu z Nowego Jorku, ale w lidze zadebiutował dopiero 24 stycznia 2004 roku w barwach Phoenix Suns. W Arizonie spędził rok (został oddany do New Orleans Hornets w styczniu 2005 r.) i nie ukrywa, że czuł się tam najlepiej, miał zresztą najlepsze statystyki.

– Moje wspomnienia z Phoenix są jak najlepsze. Była bardzo dobra atmosfera w klubie, w drużynie dużo obcokrajowców, ale najważniejsze było to, że grałem, a nie siedziałem na ławce. Marcin powinien być zadowolony ze zmiany klubu. Trudno mi powiedzieć, jak teraz funkcjonuje zespół. To nie jest ta sama drużyna, w klubie na pewno zaszły zmiany – dodał skrzydłowy UNIKS-u.

W Phoenix w porównaniu z innymi miastami USA, w których grał Lampe, jest niewielu rodaków.

– W Phoenix nie ma zbyt licznej Polonii. Pamiętam, że było kilku Polaków, którzy przychodzili do hali na mecze. Jest za to polski kościół (polska parafia pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej – przyp. red.) – dodał polski skrzydłowy.

Gortat miał zadebiutować w Suns już w czwartek. Jego zespół grał we własnej hali z Miami Heat.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane