Kołecki: Nowy trener kadry to pomyłka
Mirosław Choroś po trzech latach przerwy znów jest szkoleniowcem reprezentacji mężczyzn w podnoszeniu ciężarów. Decyzji sprzeciwia się dwukrotny wicemistrz olimpijski Szymon Kołecki.
O to stanowisko starali się dotychczasowy opiekun kadry Zygmunt Smalcerz oraz szef wyszkolenia Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów Mirosław Choroś. Wyboru dokonała komisja konkursowa PZPC. Za Chorosiem było pięć osób, jedna się wstrzymała, a przeciw był Kołecki.
– Decydowała koncepcja przygotowań do igrzysk w Londynie. Lepszą przedstawił Choroś – tłumaczy Zygmunt Wasiela, prezes PZPC.
Choroś w latach 2004 – 2006 był już trenerem kadry, jednak po konflikcie z czołowymi zawodnikami ustąpił. Zastąpił go Smalcerz, który teraz może zostać nowym szefem wyszkolenia PZPC.
– Podczas poprzedniej kadencji popełniłem sporo błędów. Dlatego teraz chcę powołać sztab szkoleniowy, w którym znajdą się trenerzy najsilniejszych klubów: Budowlanych Opole i Ekopaku Jatne Otwock – mówi Choroś.
– Uważam, że pan Choroś nie nadaje się na trenera kadry, bo nie ma doświadczenia. Nie będę z nim współpracował – zapowiada Kołecki.
– Szymon ma prawo do swojego zdania. Niech wyznaczy trenera, z którym chce pracować, a my stworzymy mu warunki do ćwiczeń – ripostuje Wasiela.
Tym trenerem ma być Ivan Grikurovi, z którym Kołecki współpracuje od lat. Jest tylko mały problem – Grikurovi ma propozycję prowadzenia reprezentacji Gruzji.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.