Chudzi mogą więcej
W sobotę w Lesznie Tomasz Gollob zaczyna obronę tytułu mistrza świata.
Sezon żużlowy miał przed startem jeden głośny temat – tłumiki. Zalecone od tego roku przez Międzynarodową Federację Motocyklową (FIM) nowe urządzenia mają ograniczyć poziom hałasu na torach o 10 decybeli. Nazywane są ekologicznymi, co brzmi dobrze dla ucha, ale wielu żużlowców, zwłaszcza w Polsce, podniosło bunt. Sportowcy stwierdzili, że ograniczenie hałasu odbywa się kosztem mocy motocykli, że zmniejszenie wylotu tłumika oznacza fatalne skutki dla przegrzewających się silników, że będą eksplozje i częste awarie, pogorszy się bezpieczeństwo startujących, a także zmniejszy atrakcyjność wyścigów, bo bez mocy nie ma skutecznej jazdy.
Warto pościć
W głównej fazie konfliktu padały słowa o polskim bojkocie cyklu Grand Prix, ale poważnie nikt ich nie traktował. Mistrzostwa bez Golloba, z Lesznem, Toruniem i Gorzowem w kalendarzu? Niemożliwe. W tle protestów była oczywista troska zawodników o własną kieszeń, bo zmiany kosztują. FIM była twarda, zagraniczni buntownicy szybko zmienili zdanie, polscy wytrwali dłużej, w naszej lidze wciąż jeździ się po staremu, ale w Lesznie wszyscy pojadą z nowym sprzętem, takim, jakiego chce federacja.
Efektem ubocznym afery jest to, że żużlowcy zaczęli się odchudzać. To w sportach motorowych nie nowość, wszędzie tam, gdzie waży się tylko pojazd, niska waga kierowcy może być dodatkowym atutem. Szwedzi już biją na alarm, że w żużlu, jak kiedyś w skokach narciarskich, gwałtownie przybędzie anorektyków. W Polsce liderem odchudzania jest Janusz Kołodziej (obecna waga ok. 53 kg, wzrost 165 cm), który raz w tygodniu nic nie je, ale zapewnia, że jego dieta ma sens.
Pięciu Polaków
Leszno zobaczy pierwsze, co naprawdę oznacza stosowanie nowych tłumików i czy chudzi mogą więcej. Turniej nazywa się oficjalnie 2011 FIM Fogo European Grand Prix, ale nazwa spolszczona: Wielka Nagroda Europy, brzmi lepiej. Żużlowa Europa w Lesznie to jak zawsze Stadion im. Alfreda Smoczyka, 25 tysięcy miejsc, bilety od 600 zł (trybuna VIP) do 65 zł (wiraż na stojąco) oraz niezmienny entuzjazm kibiców dla Tomasza Golloba i pozostałych Polaków.
W sobotę będzie ich pięciu. Zgodnie z regułami cyklu trzech: mistrz świata Gollob, wicemistrz Jarosław Hampel i czwarty w ubiegłym roku Rune Holta, dostało stałe karty uczestnictwa z racji miejsca w pierwszej ósemce GP 2010.
Kołodziej znalazł się w trójce, która wywalczyła prawo startów w turniejach kwalifikacyjnych GP Challenge. Damian Baliński otrzymał dziką kartę od polskich organizatorów.
W schemacie wyścigowym nic się nie zmieniło: najpierw jest 20 biegów rundy zasadniczej, potem półfinały i finał. Punkty zdobyte na torze są punktami klasyfikacji Grand Prix. Bukmacherzy widzą wysoko polską trójkę Gollob, Hampel, Kołodziej przedzieloną przez Australijczyka Jasona Crumpa. Początek zawodów o godz. 19. Transmisja w Canal+.
Uczestnicy GP Europy w Lesznie
1. T. Gollob (Polska), 2. J. Hampel (Polska), 3. J. Crump (Australia), 4. R. Holta (Polska), 5. G. Hancock (USA), 6. C. Harris (W. Brytania), 7. K. Bjerre (Dania), 8. C. Holder (Australia), 9. A. Jonsson (Szwecja), 10. N. Pedersen (Dania), 11. F. Lindgren (Szwecja), 12. E. Sajfutdinow (Rosja), 13. A. Łaguta (Rosja), 14. A. Lindbaeck (Szwecja), 15. J. Kołodziej (Polska), 16. D. Baliński (Polska), Rezerwowi: P. Dudek i M. Janowski (obaj Polska)
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.