Cała Polska na kajaku
Prawie czterdzieści lat po nakręceniu „Rejsu“ Marek Piwowski wraca na podkład. Na warszawskiej Pradze reżyser szuka odtwórców ról w drugiej części kultowego filmu.
Kontynuacja kultowego klasyka z 1970 roku rozpocznie się od gwałtu. Zostanie on dokonany na głównej bohaterce Lambadzie podczas rejsu po Wiśle. Mikrospołeczność inteligentnych i wykształconych ludzi płynących razem statkiem będzie zmuszona znaleźć winnych między sobą.
Pierwszy „Rejs“ kręcił się wokół postaci kaowca. Teraz motorem akcji ma być kontrowersyjny kapitan, zdolny skłócić każdego z każdym. Piwowski chce w filmie pokazać ludzi popadających w paranoję i fanatyzm w ekstremalnej sytuacji. Przewiną się wątki rodem ze sprawy tortur w więzieniu Abu Ghraib i kwestia moralnego dylematu związanego z karą śmierci. Jednocześnie reżyser uspokaja: „Rejs 2“ na pewno będzie komedią.
Na fali polskich sukcesów
– W dobie kryzysu potrzebujemy śmiesznych filmów. Zrobione za siedem milionów „Lejdis“ Andrzeja Saramonowicza i Tomasza Koneckiego nie bez przyczyny zarobiły ich aż 42 – mówi reżyser.
Narzeka jednak, że w ostatnich latach polskie komedie zupełnie straciły narodowy koloryt i starają się zbliżyć do hollywoodzkich wzorców. – W grupie płynącej na statku chciałbym sportretować dzisiejszych Polaków i problemy nękające naród. Takie jak osamotnienie, wzajemna podejrzliwość, brak zaufania, trudności jednoznacznej oceny sytuacji – opowiada Piwowski.
Pomysł nakręcenia „Rejsu 2“ krążył już od kilku lat. Ale początkowo Piwowski nie myślał o pisanym przez siebie scenariuszu jako o kontynuacji klasyka z 1970 roku.
– Producenci uparli się jednak, żeby w filmie pojawił się statek, bo on dobrze wygląda w towarzystwie mojego nazwiska w czołówce – mówi reżyser. Do zebrania całego budżetu, czyli sześciu milionów złotych, wciąż brakuje niemal połowy. Trzy miliony złotych „Rejs 2“ otrzymał z PISF.
– Producenci chcieli mi obciąć pieniądze na każdym kroku. Dla nich najlepszym wyjściem byłoby, gdyby główną rolę zagrała moja siostra, zdjęcia zrobił wujek, a zamiast statku popłynął kajak. Tak wyszłoby taniej – mówi.
I ty możesz popłynąć
Najbliższe miesiące Piwowski poświęci poszukiwaniu twarzy do filmu. Wyłoni je spośród warszawiaków. Castingi odbędą się na Pradze. Być może znajdzie tam też odtwórczynię roli Lambady.
– Mam wielki sentyment do Pragi. Tu się wychowałem – tłumaczy, wyjaśniając, że szuka naturszczyków, bo lubi odkrywać nowe talenty, zamiast wykorzystywać już odkryte.
Poza tym do udziału w „Rejsie 2“ zaproszeni zostaną wszyscy żyjący aktorzy z pierwowzoru. - Konkretnej propozycji od reżysera jeszcze nie otrzymałem - Stanisław Tym, mówi grający w „Rejsie“ wspomnianego kaowca.
Pozostali odtwórcy będą wywodzić się z rozmaitych środowisk. Pojawią się znani sportowcy, m.in. Przemysław Saleta, Mariusz Pudzianowski, Jerzy Kulej, Marcin Najman, a także Andrzej Mleczko i Michał Ogórek.
– Śmiejemy się, że miasto będzie reklamować w filmie Wisłę – mówi Beata Bielińska-Jacewicz, rzecznik prasowy dzielnicy Praga-Północ.Prace na planie mają się rozpocząć późną wiosną, kiedy pogoda będzie sprzyjała kręceniu w plenerze, a twórcom uda się wyczarterować statek. Film ma być gotowy do końca 2009 roku.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.