Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Cała Polska na kajaku

Urszula Lipińska 11-02-2009, ostatnia aktualizacja 15-02-2009 22:35

Prawie czterdzieści lat po nakręceniu „Rejsu“ Marek Piwowski wraca na podkład. Na warszawskiej Pradze reżyser szuka odtwórców ról w drugiej części kultowego filmu.

źródło: Film Polski
autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Kontynuacja kultowego klasyka z 1970 roku rozpocznie się od gwałtu. Zostanie on dokonany na głównej bohaterce Lambadzie podczas rejsu po Wiśle. Mikrospołeczność inteligentnych i wykształconych ludzi płynących razem statkiem będzie zmuszona znaleźć winnych między sobą.

Pierwszy „Rejs“ kręcił się wokół postaci kaowca. Teraz motorem akcji ma być kontrowersyjny kapitan, zdolny skłócić każdego z każdym. Piwowski chce w filmie pokazać ludzi popadających w paranoję i fanatyzm w ekstremalnej sytuacji. Przewiną się wątki rodem ze sprawy tortur w więzieniu Abu Ghraib i kwestia moralnego dylematu związanego z karą śmierci. Jednocześnie reżyser uspokaja: „Rejs 2“ na pewno będzie komedią.

Na fali polskich sukcesów

– W dobie kryzysu potrzebujemy śmiesznych filmów. Zrobione za siedem milionów „Lejdis“ Andrzeja Saramonowicza i Tomasza Koneckiego nie bez przyczyny zarobiły ich aż 42 – mówi reżyser.

Narzeka jednak, że w ostatnich latach polskie komedie zupełnie straciły narodowy koloryt i starają się zbliżyć do hollywoodzkich wzorców. – W grupie płynącej na statku chciałbym sportretować dzisiejszych Polaków i problemy nękające naród. Takie jak osamotnienie, wzajemna podejrzliwość, brak zaufania, trudności jednoznacznej oceny sytuacji – opowiada Piwowski.

Pomysł nakręcenia „Rejsu 2“ krążył już od kilku lat. Ale początkowo Piwowski nie myślał o pisanym przez siebie scenariuszu jako o kontynuacji klasyka z 1970 roku.

– Producenci uparli się jednak, żeby w filmie pojawił się statek, bo on dobrze wygląda w towarzystwie mojego nazwiska w czołówce – mówi reżyser. Do zebrania całego budżetu, czyli sześciu milionów złotych, wciąż brakuje niemal połowy. Trzy miliony złotych „Rejs 2“ otrzymał z PISF.

– Producenci chcieli mi obciąć pieniądze na każdym kroku. Dla nich najlepszym wyjściem byłoby, gdyby główną rolę zagrała moja siostra, zdjęcia zrobił wujek, a zamiast statku popłynął kajak. Tak wyszłoby taniej – mówi.

I ty możesz popłynąć

Najbliższe miesiące Piwowski poświęci poszukiwaniu twarzy do filmu. Wyłoni je spośród warszawiaków. Castingi odbędą się na Pradze. Być może znajdzie tam też odtwórczynię roli Lambady.

– Mam wielki sentyment do Pragi. Tu się wychowałem – tłumaczy, wyjaśniając, że szuka naturszczyków, bo lubi odkrywać nowe talenty, zamiast wykorzystywać już odkryte.

Poza tym do udziału w „Rejsie 2“ zaproszeni zostaną wszyscy żyjący aktorzy z pierwowzoru. - Konkretnej propozycji od reżysera jeszcze nie otrzymałem - Stanisław Tym, mówi grający w „Rejsie“ wspomnianego kaowca.

Pozostali odtwórcy będą wywodzić się z rozmaitych środowisk. Pojawią się znani sportowcy, m.in. Przemysław Saleta, Mariusz Pudzianowski, Jerzy Kulej, Marcin Najman, a także Andrzej Mleczko i Michał Ogórek.

– Śmiejemy się, że miasto będzie reklamować w filmie Wisłę – mówi Beata Bielińska-Jacewicz, rzecznik prasowy dzielnicy Praga-Północ.Prace na planie mają się rozpocząć późną wiosną, kiedy pogoda będzie sprzyjała kręceniu w plenerze, a twórcom uda się wyczarterować statek. Film ma być gotowy do końca 2009 roku.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane