Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Jak żyć z piętnem śmierci

Agnieszka Rataj 18-05-2009, ostatnia aktualizacja 19-05-2009 22:36

„(A)pollonia” Krzysztofa Warlikowskiego – nowy spektakl Nowego Teatru pokazywany w ogromnej hali w Koneserze – to teatralny esej o śmierci. Oszałamia i stawia niewygodne pytania, na które odpowiedzi my, żyjący, nie chcemy poznać.

autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Sprawdziły się zapowiedzi sprzed premiery. W „(A)pollonii” Krzysztofa Warlikowskiego nie interesuje liniowa akcja wyznaczona przez dramat. To raczej teatralny esej. Podróż przez kolejne lektury i tematy, wymagająca od widza zaangażowania i skupienia. Przy pomocy tekstów Ajschylosa, Krall, Littmana, Eurypidesa, Andersena czy Coetzeego Warlikowski przygląda się powtarzającemu się korowodowi zabijania. Bo czy w starożytności, czy dzisiaj, ten proces trwa. Niczego nie uczy kolejne pokolenia, a tylko potęguje chaos współczesnego świata. I zmusza do stawiania niewygodnych pytań.

Warlikowski sięga po postaci z różnych epok i przedstawia ich historie wykorzystując współczesne środki. Oto Orestes (Maciej Stuhr). Po zabójstwie Klitajmestry (świetna Małgorzata Hajewska-Krzysztofik) zamyka się z jej upozowanymi i umalowanymi zwłokami w łazience, skąd do Internetu wrzuca swój program „Kibel tv”. Jak bohater filmu „Tarnation” ekshibicjonistycznie używa kamery do wyplucia z siebie całej nienawiści do matki i szczegółów zbrodni, o której dyskutują na czacie inni użytkownicy sieci.

Oto Renate Jett. Śpiewa napisane przez siebie specjalnie do spektaklu piosenki, za sprawą których chwilami zamienia się on w rockowy koncert.

Oto Alkestis (Magdalena Cielecka) i Admet (Jacek Poniedziałek). Opowiadają o swojej miłości w nagranym wcześniej filmie, utrzymanym w konwencji telewizyjnego show.

Oto ceremonia nadania Apolonii Machczyńskiej medalu Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Przypomina upiorny kabaret i parodię procesu prowadzonego przez ucharakteryzowanego na Jokera Herkulesa (Andrzej Chyra).

Aktorów śledzi kamera. Najdrobniejszy grymas lub gest przerzucany jest w powiększeniu na ścianę.

Od początku na zmysły widza działa przestrzeń, największa jaką Małgorzata Szczęśniak stworzyła do przedstawień Warlikowskiego. Z lustrzaną podłogą, utrzymana w kolorystyce ascetycznej bieli, z wydzielonymi, ale w pełni przeszklonymi dwoma miejscami: pokojem i łazienką. Pozornie te dwa pomieszczenia są otwarte, zamykają jednak bohaterów w pułapkach. Za szybami, widoczna ze wszystkich stron, a jednak samotna, umrze Alkestis. W przedostatniej scenie Apolonia Machczyńska rozpaczliwie walczyć tutaj będzie z mężczyzną, którego miłość miała uratować ją od śmierci. On jednak jest zmuszony ratować własne życie, więc ją zastrzeli.W tym świecie nie ma już bogów, bohaterowie zostają sami z własną odpowiedzialnością za dokonane czyny. Warlikowski przygląda się nie tylko ofiarom poświęcającym własne życie za ojczyznę, dla rodziny czy obcych ludzi i stającym się symbolami. Patrzy na ich najbliższych, którzy muszą żyć dalej. Z niezaleczonym żalem do siebie i do odchodzących. Z samotnością i poczuciem winy. I z pytaniami, na które nie znają odpowiedzi: czy oddałbyś własne życie? Czy na pewno możesz powiedzieć, że nigdy nie zabijesz?

Niezwykły jest finał tego przedstawienia, który nieoczekiwanie przynosi nadzieję. Aktorzy wychodzą ze swoich ról, już prywatnie zbierają się w oszklonym pokoju, gdzie Renate Jett z pasją wykonuje ostatnią pieśń. W hołdzie ofiarom, ale i z wdzięcznością dla żywych, którzy mogą o nich opowiadać.

(A)pollonia, Koneser, ul. Ząbkowska 27, tel. 022 379 33 33, bilety: 80 – 100 zł, spektakle: wtorek – środa, godz. 20, czwartek, godz. 20.30.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane