Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kustosz narodowej pamięci

Monika Górecka-Czuryłło 09-06-2010, ostatnia aktualizacja 09-06-2010 22:03

Ks. Zygmunt Malacki. Proboszcz kościoła św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, twórca Muzeum ks. Jerzego.

autor: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Instytut Pamięci Narodowej nadał księdzu tytuł kustosza pamięci narodowej. To wyróżnienie za szczególnie aktywny udział w upamiętnianiu historii narodu polskiego w latach 1939 – 1989. Jakie znaczenie ma dla księdza ten tytuł?

Ks. Zygmunt Malacki: To nie tyle wyróżnienie dla mnie osobiście, ale raczej dla ludzi, którzy zbierali pamiątki po ks. Jerzym, poznając głębiej historię jego życia i męczeńskiej śmierci. To także docenienie tych, którzy tworzyli muzeum kapelana „Solidarności” na Żoliborzu. Pomysł wprawdzie był mój, ale bez twórczego wkładu innych osób placówka nigdy by nie powstała.

Pośrednio jest to więc także tytuł dla kapelana „Solidarności“.

Oczywiście, że to wyróżnienie jest dla ks. Jerzego. Kapituła IPN doceniła wielki wkład naszego nowego błogosławionego właśnie w życie społeczne i narodowe w latach, gdy pojęcia „prawdy”, „wolności” „ojczyzny” nie były oficjalnie cenione.

Po co potrzebne są takie wyróżnienia i tytuły?

Bo my, jako ludzie, ostatnio rzadko sobie dziękujemy, co nie sprzyja rozwojowi, kulturze życia codziennego. A mówiąc „dziękuję”, zauważamy nie tylko samego człowieka czy instytucje, ale dobro, które z ich działań wynika. A nadanie tytułu czy wyróżnienia jest właśnie takim „dziękuję“ za dobro, pamięć, przekazywanie tradycji. Warto w taki sposób doceniać się wzajemnie.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane