Pomysły science-fiction, które już istnieją
Filmy takie, jak Powrót do Przyszłości”, „Matrix” czy też „Star Trek” znają chyba wszyscy. Na rzeczywistość z filmowego scenariusza widzowie patrzyli zawsze jak na wytwór wyobraźni twórców, który nie ma szansy zaistnieć w realnym świecie. Po głębszym zastanowieniu jednak łatwo zauważyć, że nierzadko rekwizyty z filmów sprzed 20 lat służyły za inspirację dla wynalazców, a odpowiedniki filmowych rekwizytów stają się coraz częściej przedmiotami codziennego użytku. I tak oto rzeczywistość z filmów science fiction stała się codziennością XXI wieku.
Gogle jako wrota do innej rzeczywistości
Pomysł przenoszenia się pomiędzy rzeczywistością realną a wirtualną jest dość znanym motywem, pojawiającym się w wielu filmach i powieściach science fiction - przykładem może być znany każdemu „Matrix”. Innym popularnym w latach 90-tych filmem, w którym pojawił się motyw połączenia rzeczywistości wirtualnej i realnej po założeniu specjalnego oprzyrządowania, jest film „Człowiek Demolka”. W jednej ze scen Sandra Bullock i Sylwester Stallone próbowali uprawiać wirtualny seks. Wirtualna rzeczywistość, po wejściu do której użytkownik może przenieść się w dowolne realia, dostępna jest dzisiaj dzięki technologii VR.
Przykładem jest aplikacja Altspace VR, działająca na urządzeniach Gear VR połączonych ze smartfonami serii Galaxy – na przykład Samsung S7 edge. Altspace VR pozwala spotykać się z innymi użytkownikami w rzeczywistości wirtualnej w celu dzielenia doświadczeń czy wspólnego grania i oglądania treści internetowych. Innym przykładem podobnej aplikacji mogą być Samsung VR Bedtime Stories, pozwalające rodzicom spędzającym czas z dala od domu na wspólne czytanie dobranocki ze swoją pociechą. Aby skorzystać z aplikacji, trzeba być posiadaczem urządzenia Gear VR oraz kompatybilnego telefonu, na przykład S7 edge. Inne firmy rozwijające technologię VR, to na przykład Oculus i Google.
Zacieranie granicy między ciałem i technologią
Najsłynniejszym filmowym androidem jest Terminator, w którego rolę wcielił się niezapomniany Arnold Schwarzenegger. Jednocześnie chyba każdy, kto urodził się w latach 80-tych, pamięta historię policjanta zastrzelonego na służbie, zamienionego następnie w cyborga i szukającego zemsty jako RoboCop. Wskrzeszenie zmarłych jeszcze długo (miejmy nadzieję) pozostanie pomysłem z szalonej wyobraźni twórców science-fiction, jednak zastąpienie utraconych kończyn protezami skomputeryzowanymi zamiast mechanicznymi leży już w kompetencji osiągnięć nauki i medycyny.
Dzięki temu granica między ciałem a technologią stopniowo zaciera się, pozwalając na przykład niepełnosprawnemu biegaczowi Oscarowi Pistoriusowi na konkurowanie z pełnosprawnymi sportowcami. Innym przykładem wysokozaawansowanej technologii, współpracującej z ciałem użytkownika jest egzoszkielet ReWalk, pozwalający chodzić nawet osobom z uszkodzonym rdzeniem kręgowym.
Tablet i smartfon jak ze Star Trek
Osiągnięciom współczesnej nauki daleko do międzygalaktycznych podróży odbywanych promami kosmicznymi (chociaż kto wie, być może już niedługo?). Trzeba jednak przyznać, że niektóre dzisiejsze przedmioty codziennego użytku można śmiało uznać za zainspirowane rekwizytami ze „Star Treka”. Przykładem mogą być drukarki 3D przypominające replikatory, tablety przypominające PADD-y oraz telefony jako komunikatory używane przez bohaterów serialu.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.